Pierwsze spotkanie z młodzieżą

Benedykt XVI przybył statkiem na nabrzeże Barangaroo i po raz pierwszy spotkał się z uczestnikami XXIII Światowych Dni Młodzieży. Zachęcił ich, by pozwolili Chrystusowi objąć się swoją miłością i uznali Kościół za swój dom.

W homilii Benedykt XVI zachęcił młodych, także tych, którzy "krążą na granicy parafii i życia Kościoła", by pozwolili Chrystusowi objąć się miłością i uznali Kościół za swój dom. - Nikt nie powinien pozostać na zewnątrz, jako że od dnia zesłania Ducha Świętego Kościół stał się jeden i powszechny - tłumaczył papież. Do wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób czują się wyobcowani w Kościele, zwrócił się ze słowami: "Jezus jest z wami! Poczujcie Jego uleczającą moc, Jego poświęcenie i troskę!". Przypominając bezinteresowne świadectwo chrześcijańskie misjonarzy przybywających na ten "kraniec świata", jakim jest Australia i Oceania, podkreślił, że dzisiaj przyszła jego kolej dania świadectwa. Przyznał, że podroż była dla niego "trochę trudna", jednak z przestworzy mógł dostrzec piękno naszej planety i całą rodzinę ludzką "w samym sercu cudu stworzenia".



Wskazał na blizny znaczące powierzchnię Ziemi: erozję, wycinanie lasów, marnotrawienie minerałów i zasobów oceanów "tylko po to, by napędzać niezaspokojoną konsumpcję". Zauważył, że nie tylko środowisko naturalne, ale także społeczne, które sami sobie tworzymy, jest poranione wrogością między ludźmi, alkoholem, narkotykami, przemocą i deprawacją seksualną, często przedstawianymi w telewizji i internecie jako forma rozrywki. - Jest również coś złowieszczego w tym, że wolność i tolerancja jest często oddzielana od prawdy. Jest to jeszcze napędzane stwierdzeniem często dziś powtarzanym, że nie istnieją prawdy absolutne, które miałyby rządzić naszym życiem. Relatywizm, nieprzypadkowo nadając wartość praktycznie wszystkiemu, uczynił doświadczenie tym, co najważniejsze. Jednakże doświadczenia oddzielone od jakiejkolwiek analizy tego, co dobre i prawdziwe, mogą doprowadzić nie do prawdziwej wolności, lecz do moralnego i intelektualnego zagubienia, do obniżenia standardów, do utraty szacunku dla samego siebie, a nawet do desperacji - przestrzegł Benedykt XVI.

Zapewnił młodych, że życie nie rządzi się przypadkiem, że istnienie każdego człowieka jest wolą Boga, który nadal mu cel. Życie nie jest tylko serią wydarzeń i doświadczeń, chociaż wiele z nich może być pomocnych. Jest ono poszukiwaniem prawdy, dobra i piękna, w których odnajdujemy szczęście i radość. - Nie daj się oszukać tym, którzy postrzegają cię jako kolejnego konsumenta na targowisku nie różniących się między sobą możliwości, gdzie sam wybór staje się dobrem, nowinka uzurpuje sobie miano piękna, a subiektywne doświadczenie wypiera prawdę - wołał papież. Wyjaśnił, że "Chrystus daje więcej" i tylko On, który jest prawda, może być też drogą i życiem. Życie w Chrystusie jest życiem Kościoła, do którego wstępem jest chrzest, w którym stajemy się nowym stworzeniem. - Drodzy przyjaciele, w waszych domach, szkołach i uczelniach, miejscach pracy i odpoczynku pamiętajcie, że jesteście nowym stworzeniem! - wezwał Ojciec Święty. Wskazał, że mamy być świadkami tego nowego życia w Chrystusie, "zawsze krocząc w Jego świetle".
«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama