Tłum. Teresa Sotowska/KAI
Dokąd idziemy, wypowiadając "tak" na to wołanie Pana? Najkrótszy opis posługi kapłańskiej, który w analogiczny sposób dotyczy również wspólnoty zakonnej, dał nam Ewangelista Marek, który opisując powołanie Dwunastu, mówi: "I ustanowił Dwunastu, aby mu towarzyszyli, by mógł wysyłać ich na głoszenie nauki" (Mk 3,14). Być u Jego boku i być posłańcem w drodze do ludzi - to jedno i razem stanowi istotę powołania duchownego, kapłaństwa.
Być u Jego boku i być posłańcem w drodze do ludzi - tego się nie da rozdzielić. Tylko ten, kto jest przy Nim, poznaje Go i może Go w sposób właściwy głosić. Ten, kto jest z Nim, nie zachowuje tego dla siebie, lecz musi przekazywać dalej to, co znalazł. Jest z nim podobnie jak z Andrzejem, który powiedział do swego starszego brata, Szymona Piotra: "Znaleźliśmy Mesjasza!" (J 1,41).
Ewangelista dodaje: "I przyprowadził go do Jezusa" (J 1, 42). W czasie jednego z kazań Grzegorz Wielki powiedział: bez względu na to, w jakich przestrzeniach poruszają się Aniołowie ze swoimi posłannictwami, zawsze poruszają się w Bogu. Są zawsze u Niego. Mówiąc o Aniołach miał także na myśli biskupów i księży: gdziekolwiek idą, powinni jednocześnie pozostać "u Niego".
Praktyka pokazuje, że tam, gdzie księża, ze względu na wiele zadań, coraz bardziej ograniczają to "bycie" u Pana, to przy całej - heroicznej nawet - działalności, w końcu tracą wewnętrzną siłę, która nimi kieruje i wszystko to, co robią, wydaje się pustym aktywizmem. Być u Niego - jak to się dzieje? Pierwszą i najważniejszą sprawą dla kapłana jest codzienna, odprawiana z głębi duszy, Msza święta.
Jeśli będziemy ją odprawiali rzeczywiście jako rozmodleni ludzie, nasze słowa i nasze działanie zjednoczą nas z wcześniej wypowiedzianym Słowem i formą liturgii eucharystycznej; jeśli naprawdę pragniemy zostać objęci przez Niego w komunii i przyjąć Go - wtedy jesteśmy "u Niego".
Zasadniczym sposobem bycia z Nim jest liturgia godzin. Modlimy się w niej jak ludzie potrzebujący rozmowy z Bogiem, ale ogarniamy też innych ludzi, którzy nie mają czasu i możliwości na taką modlitwę. Aby nasze świętowanie Eucharystii i modlitwa godzin wewnętrznie nas wypełniały, musimy ciągle w duchu czytać i rozważać Pismo Święte: nie tylko interpretować słowa z przeszłości, ale poszukiwać, jak obecnie przemawia Pan do mnie. Tylko w ten sposób możemy nieść do innych ludzi święte Słowo, jako aktualne Słowo Boże.
aktualna ocena | - |
głosujących | 0 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Ojciec Święty w przesłaniu do uczestników II zgromadzenia synodalnego Kościołów we Włoszech.
Gabriele Manzo relacjonował ostatnie tygodnie życia św. Jana Pawła II.
Nowe szczegóły dotyczące warsztatu mistrza włoskiego renesansu.
Papież, przyzywając Bożego Miłosierdzia, ponownie wezwał do modlitwy o dar pokoju.