Papież przyjął na audiencji wielkiego mistrza Suwerennego Rycerskiego Zakonu Szpitalników św. Jana z Jerozolimy, brata Andrew Bertie.
Kawalerowie maltańscy są kontynuacją zakonu rycerskiego powstałego w XII w., podczas wypraw krzyżowych. Prowadzą dziś liczne placówki służby zdrowia i dzieła charytatywne w ponad 120 krajach świata – w tym również w Polsce. Utrzymują stosunki dyplomatyczne z 96 państwami – w tym ze Stolica Apostolską – i mają stałego obserwatora w ONZ. Ich siedziba w Rzymie cieszy się statusem eksterytorialnym.
78-letni brat Bertie pochodzi z Londynu. Studiował historię w Oksfordzie. Był oficerem Gwardii Szkockiej, a później przez 23 lata uczył francuskiego i hiszpańskiego w szkole benedyktynów w Sussex. Do kawalerów maltańskich wstąpił w roku 1956, a w roku 1988 został ich wielkim mistrzem – 78. w historii tego zakonu.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.