Niespodziewanie w czasie pierwszej konferencji prasowej podczas synodu abp. Pierre-Antoine Paulo z Haiti stwierdził, że „do komunii św. powinni móc przystępować także ludzie rozwiedzeni".
Podkreślił on, że „trzeba przestać myśleć tylko o udzielaniu im komunii jako „panis viatorum”, czyli wiatyku na łożu śmierci. Musimy znaleźć drogę by także ludzie „nie będący w pełnej komunii z Kościołem mogli przyjmować Najświętszy Sakrament – stwierdził hierarcha. Według niego trzeba także myśleć o interkomunii, czyli wspólnym sprawowaniu Eucharystii przez chrześcijan różnych wyznań. Haitański hierarcha wskazał interkomunię jako drogę prowadzącą do pełnej jedności Kościoła.
Jeszcze przed rozpoczęciem XI Zgromadzenia Ogólnego Zwyczajnego Synodu Biskupów abp Nikola Eterović podkreślał, że problem rozwiedzionych i interkomunii będzie stał w centrum obrad synodalnych. Jak podkreślił sekretarz generalny synodu w wielu krajach Ameryki Łacińskiej rozwiedzionych chrześcijan jest więcej niż tych, którzy żyją w sakramentalnym związku.
Warto może przypomnieć, że w czasie letnich wakacji w Dolinie Aosty problem ten poruszył także na spotkaniu z miejscowym klerem Benedykt XVI. Papież podkreślił wówczas, że nikt nie ma gotowej recepty, jak pomóc takim ludziom także dlatego, że sytuacje są zawsze różne. Papież podkreślił, że szczególnie bolesna jest sytuacja osób, które zawarły związek małżeński w Kościele, choć nie były naprawdę wierzące, lecz zrobiły to ze względu na tradycję, a następnie już w nowym, nieważnym związku nawróciły się, odnalazły wiarę i poczuły wyłączone się z Sakramentu. Benedykt XVI przyznał, że jeszcze kiedy był Prefektem Kongregacji Nauki Wiary wezwał eskpertów do przestudiowania problemu, jakim jest przystąpienie do sakramentu bez wiary. Papież podkreślił złożoność sytuacji i wskazał, że nawet ci którzy nie mogą w pełni uczestniczyć w Eucharystii nie są pozbawieni miłości Kościoła.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.