Pilska Prokuratura nie postawi członkom Bractwa Kurkowego z Rawicza, zarzutu o obrazę uczuć religijnych - donosi Gazeta Poznańska.
Tak ustalił prokurator prowadzący sprawę.
22 maja kilkunastu członków bractwa, w tym burmistrz miasta, rywalizowało o tytuł króla. Na drewnianej tarczy, do której strzelali, namalowany był wizerunek Jana Pawła II. Sprawa natychmiast nabrała rozgłosu (jako pierwsza poinformowała o tym „Gazeta Poznańska”). Oburzyli się mieszkańcy miasta i lokalni radni prawicy, uznając, że członkowie bractwa obrazili uczucia religijne katolików. Sprawą zajęła się prokuratura, najpierw w Rawiczu, później w Pile. Dziś wiadomo, że braciom kurkowym zarzut obrazy uczuć religijnych nie zostanie postawiony.
– Kodeks karny ściśle określa, że publicznie musi być znieważony obiekt czci religijnej – wyjaśnia Maria Wierzejewska-Raczyńska, szefowa pilskiej prokuratury. Tarcza z Rawicza, zdaniem prokuratury, takim obiektem nie jest. Prawdopodobnie więc prokurator nie podejmie decyzji potwierdzającej popełnienie przestępstwa, lecz zakwalifikuje zdarzenie jako czyn nieobyczajny.
– Prokurator zlecił poznańskiej policji ustalenie osób, które były na miejscu zdarzenia w Rawiczu, gdyż do tej pory swoje oburzenie zdarzeniem zgłaszały osoby, które dowiedziały się o nim z mediów – mówi M. Wierzejewska-Raczyńska. Jeśli takie osoby się znajdą, prokurator wystąpi o ukaranie członków bractwa z Rawicza.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Papież: - Kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę.