Ks. Federico Lombardi SJ, były rzecznik Watykanu, podsumował głośną aferę Vatileaks.
„Watykan przed sądem ludzi” – to tytuł jego książki, dokładnie opisującej i wyjaśniającej proces, w którym sądzeni byli watykańscy pracownicy oskarżeni o udostępnienie zastrzeżonych dokumentów oraz włoscy dziennikarze, którym zarzucono wywieranie nieuprawnionych presji. Współautorem książki jest Massilmiliano Manichetti, który jako dziennikarz Radia Watykańskiego uczestniczył we wszystkich 21 rozprawach.
Ks. Lombardi przypomina, że proces ten miał w Watykanie wielu przeciwników. Jego zdaniem miał on jednak duże znaczenie, ponieważ pokazuje, że prawda jest ważniejsza niż zachowanie dobrego wizerunku. „Naszym zdaniem warto pokazać i wyjaśnić, że w czasie procesu starano się ustalić prawdę, nawet jeśli czyniono to z wielką pokorą, bo osąd ludzki może być ograniczony ze względu na posiadaną dokumentacje, na argumenty, których się używa. Trzeba to jednak robić i trzeba pokazać, że robi się to z pełnym zaangażowaniem. Świadczy to bowiem o kierunku, w jakim zmierza dziś Kościół. Chcieliśmy też pokazać, że w ostatnich latach nastąpił w Watykanie rozwój prawodawstwa, mający służyć większej transparencji i prawidłowej administracji, i że zostały też zastosowane odpowiednie środki, aby ten system prawny zaczął działać”.
Nienarodzone dziecko jest zawsze słabsze, nie może mówić za siebie i nie może niczego żądać.
Franciszek zatwierdził trzy dekrety Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Sąd wydały wyrok, że bezprawnie wydalili zakonnicę ze zgromadzenia.
„Życie. Moja historia w Historii”, dziś ma w Polsce swoją premierę.