Chorwaci przyjechali do Winnego Grodu, bo tu mają przyjaciół.
Z Chorwacji do Winnego Grodu przyjechało czworo pielgrzymów. Dlaczego wybrali Zieloną Górę? – Jesteśmy tutaj, bo współpracujemy z Polakami z Zielonej Góry już od 10 lat. Mamy tu przyjaciół, więc nie wahaliśmy się, którą diecezję wybrać na przystanek przed Krakowem – podkreśla Tajana Kovačić, która bardzo dobrze mówi po polsku.
– Nie jestem pierwszy raz w Zielonej Górze. Byłam tutaj cztery lata temu uczyć się języka polskiego – dodaje.
A jak zaczęła się przyjaźń polsko-chorwacka? – Dziesięć lat temu po raz pierwszy zielonogórzanie przyjechali do Chorwacji poprowadzić kurs nowej ewangelizacji, aby nauczyć nas, jak to robić – tłumaczy Chorwatka.
– Należymy do wspólnoty Pracowników Jezusa Miłosiernego. Dlaczego taka nazwa? Ponieważ obok są siostry ze Zgromadzenia Jezusa Miłosiernego, z którymi jesteśmy związani. Robimy kursy ewangelizacyjne, czuwania modlitewne, głosimy Dobrą Nowinę na ulicy, a także organizujemy różne spotkania i rekolekcje – tłumaczy Tajana.
Dla Tajany to będą pierwsze ŚDM w życiu. – To dla mnie nowe doświadczenie. Chcę być razem z młodzieżą z całego świata, a także spotkać się z papieżem – wyjaśnia.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.
Leon XIV ma najlepsze kwalifikacje do bycia dobrym pasterzem.
„Wznosi się ku niebu płacz matek i ojców, którzy trzymają w ramionach martwe ciała swoich dzieci”.