"Życia nie można zmarnować" to film przedstawiający historię polskich męczenników z Peru.
Film Telewizji Polskiej „Życia nie można zmarnować” w reżyserii Krzysztofa Tadeja została uznany przez jury Międzynarodowego Festiwalu Filmów Katolickich „Mirabile dictu” w Rzymie za najlepszy film dokumentalny. W tym roku o prestiżową nagrodę nazywaną „Watykańskim Oscarem” rywalizowało ponad 1000 filmów z całego świata. Po raz pierwszy w historii tę prestiżową nagrodę otrzymał film z Polski.
Międzynarodowy Festiwal Filmów Katolickich „Mirabile dictu” odbywa się do patronatem Papieskiej Rady ds. Kultury. To jeden z najbardziej prestiżowych festiwali filmów katolickich na świecie.
Podczas uroczystej gali w Palazzo della Cancelleria fragmenty filmu zrealizowanego dla Redakcji Audycji Katolickich Telewizji Polskiej oglądało ponad 80 wybitnych osobistości świata filmu i hierarchowie Stolicy Apostolskiej. Dzień wcześniej specjalny pokaz filmu odbył się w słynnym XVI–wiecznym Palazzo Cardinal Cesi w pobliżu Watykanu.
Film „Życia nie można zmarnować” to filmowa opowieść o dwóch polskich zakonnikach zamordowanych w Peru w 1991 r. Misjonarze o. Michał Tomaszek i o. Zbigniew Strzałkowski zostali brutalnie zamordowani przez terrorystów z ugrupowania „Świetlisty szlak” (Sendero Luminoso). W chwili śmierci mieli niewiele ponad trzydzieści lat. Polscy kapłani zostali beatyfikowani 5 grudnia 2015 r.
Dokument został zrealizowany przez ekipę Telewizji Polskiej w peruwiańskich Andach i w Polsce. Ekipa TVP realizowała zdjęcia m.in. w Limie, Chimbote, w Barrance nad Oceanem Spokojnym i w parafii Pariacoto.
Original: RadLes Derivative work: TharonXX / CC-SA 3.0
o. Zbigniew Strzałkowski
Original: RadLes Derivative work: TharonXX / CC-SA 3.0
o. Michał Tomaszek
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.