Wyjątkową wymową historyczną i emocjonalną kompleksu pomnikowo-muzealnego Cicernakaberd dzielił się z Radiem Watykańskim red. Andrzej Grajewski z Gościa Niedzielnego.
„Jaskółcza twierdza” – „Cicernakaberd” – to nazwa miejsca, które stanowi centralny punkt pamięci Ormian w stopniu tak wielkim, że można je porównać jedynie z Instytutem Yad Vashem dla pamięci narodu żydowskiego. To wzgórze dominujące nad centrum Erywania. Stąd rozciąga się wspaniały widok na miasto oraz górę Ararat. Główną częścią kompleksu pomnikowo-muzealnego jest wieczny ogień, płonący w otoczeniu dwunastu pochylonych pylonów oraz bijącej w niebo iglicy. Częścią pomnika jest ściana pamięci, na której wypisane są nazwy miejscowości i osad, z których pochodziły ofiary ludobójstwa. Aby odwiedzić muzeum ludobójstwa, należy zejść niżej, gdyż budowla została umieszczona w zboczu wzgórza, na którym wznosi się pomnik. Zamysł ekspozycji jest czytelny. Schodzimy coraz niżej, poznając kolejne kręgi piekielnego planu tureckiej zbrodni na Ormianach, która rozpoczęła się w kwietniu 1915 r. i trwała aż do lat dwudziestych.
Świat wiedział o tym, co się dzieje, jak świadczy korespondencja dyplomatyczna i podejmowane próby interwencji w obronie zabijanych. Papież Franciszek nie zobaczył tej ekspozycji. Przeszedł do memoriału, gdzie modlił się za wszystkie ofiary zbrodni, która, nierozliczona i zapomniana, stała się inspiracją do kolejnego ludobójstwa. Nie przypadkowo wychodząc z muzeum możemy przeczytać słowa Adolfa Hitlera, wypowiedziane u progu nowej wojny światowej: «Kto dziś pamięta o rzezi Ormian?”. Zawiera się w tym szersze przesłanie, że pamięć ma strzec nie tylko tych, którzy zginęli, ale także ocalić nas przed powtórzeniem się tragicznej historii.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.
Na portalu Vatican News w 53 językach, w tym w języku migowym.
Nowe władze polskiego Episkopatu zostały wybrane w marcu 2024 roku.