„Niech będzie jak najwięcej wysiłków podejmowanych przez wszystkich, aby w sporach międzynarodowych zawsze przeważał dialog, stałe i autentyczne dążenie do pokoju, współpracy między państwami i wytrwałe zaangażowanie organizacji międzynarodowych, aby budować klimat zaufania, sprzyjający osiągnięciu trwałych porozumień” – powiedział Franciszek podczas spotkania z przedstawicielami władz cywilnych i korpusem dyplomatycznym w Pałacu Prezydenckim w Erywaniu.
Prezydent Armenii, Serż Sarkisjan witając papieża podkreślił jego rolę w świecie oraz sympatię, jaką darzą go wszyscy Ormianie.
Armeński przywódca wskazał też na szczególne więzy między Kościołem Rzymsko-Katolickim a Ormiańskim Kościołem Apostolskim. Zauważył, że wizyta św. Jana Pawła II przed 15 laty związana była z 1700 rocznicą ogłoszenia przez Armenię chrześcijaństwa jako religii państwowej. Natomiast obecna, papieża Franciszka zbiega się z 25. leciem przywrócenia niepodległości. Przypomniał wiele trudności przed jakimi kraj ten stawał na przestrzeni swych długich dziejów, w tym ludobójstwo i obca przemoc. Ormianie nigdy jednak nie stracili zdolności do wiary w ideały humanitaryzmu, tolerancji i solidarności, wartości przynależnych do wiary. Prezydent Armenii podkreślił też jako „triumf sprawiedliwości” głos Stolicy Apostolskiej, nazywający po imieniu ludobójstwo Ormian w 1915 roku. Zaznaczył, że nie chodzi w tym przypadku o szukanie winowajców, ale właściwe nazwanie tych wydarzeń, co pozwoli dwom sąsiadującym narodom dążyć do prawdziwego pojednania i wspólnej pomyślnej przyszłości.
Armeński przywódca zaznaczył, że chrześcijaństwo jest znakiem rozpoznawczym ormiańskiej tożsamości, będąc głęboko zakorzenionym w duszy i kulturze tego narodu. Przypomniał, że św. Grzegorz z Nareku, został ogłoszony przez papieża Franciszka Doktorem Kościoła Powszechnego, co stanowi wielki wyraz uznania dla całego narodu ormiańskiego i podkreśla znaczenie systemu wartości chrześcijańskich, leżącego u podstaw więzi między Armenią a Stolicą Apostolską.
„Chrześcijaństwo jest dla nas czymś więcej niż religią. Jest to styl życia, który zaszczepił w Ormianach pragnienie życia w pokoju i filozofię przezwyciężania trudności powściągliwością i godnością. Im bardziej stajemy się chrześcijanami, tym bardziej szanujemy i doceniamy wiarę innych, tym bardziej stajemy się tolerancyjni i miłujący pokój, zdolni do współistnienia z innymi narodami, troszczący się bardziej o dziedzictwo duchowo-kulturowe innych na naszej ziemi” – powiedział Sarkisjan.
Prezydent Armenii wskazał na przykłady dobrej współpracy przyjaźni międzyreligijnej, jak na przykład z Iranem, ale także obecność do niedawna wspólnot ormiańskich na Bliskim Wschodzie. „Obserwujemy z wielkim smutkiem praktyki wandalizmu i ksenofobii na Bliskim Wschodzie, których jedynym celem jest usunięcie pamięci historycznej z tych obszarów poprzez masakry kulturowe” - zaznaczył.
Sarkisjan podkreślił, że Armenia ciągle pragnie pokoju w oparciu o ludzką wolność i swobodę wyrażania swej woli. Wyraził przekonanie, że marzenia ludzkości o wolność i pokoju, pielęgnowane przez wieki, staną się pewnego dnia rzeczywistością. „Witamy w pierwszym kraju chrześcijańskim” – zakończył swoje przemówienie prezydent Armenii.
Dziękując prezydentowi za zaproszenie do Armenii papież przypomniał ubiegłoroczne spotkanie w Watykanie, gdzie upamiętnione zostało stulecie Metz Yeghérn, „wielkiego zła” – rzezi Ormian w Imperium Osmańskim w czasie I wojny światowej, w latach 1915–1917. Zaznaczył, że ta tragedia zapoczątkowała „listę katastrof ubiegłego wieku, które stały się możliwe za sprawą niedorzecznych motywacji rasowych, ideologicznych lub religijnych, które przyćmiewały umysł oprawców tak dalece, by stawiać sobie za cel zamiar unicestwienia całych narodów”. Podkreślił rolę wiary dla przetrwania narodu ormiańskiego. Jednocześnie stwierdził: „Mając przed oczyma fatalne skutki, do jakich doprowadziły w ubiegłym stuleciu, nienawiść, uprzedzenia i niepohamowana żądza władzy, gorąco pragnę, aby ludzkość potrafiła wyciągnąć z tych tragicznych doświadczeń naukę działania odpowiedzialnego i mądrego, aby zapobiec niebezpieczeństwu ponownego popadnięcia w takie okropności. Niech więc będzie jak najwięcej wysiłków podejmowanych przez wszystkich, aby w sporach międzynarodowych zawsze przeważał dialog, stałe i autentyczne dążenie do pokoju, współpracy między państwami i wytrwałe zaangażowanie organizacji międzynarodowych, aby budować klimat zaufania, sprzyjający osiągnięciu trwałych porozumień”.
Ojciec Święty podkreślił troskę Kościoła katolickiego o losy cywilizacji i poszanowania praw człowieka. Zaapelował, by „wszyscy, którzy deklarują swoją wiarę w Boga połączyli swoje siły, żeby wyizolować tych wszystkich, którzy posługują się religią do realizacji planów wojny, ucisku i gwałtownego prześladowania, instrumentalizując i manipulując świętym imieniem Boga”. Przypomniał, że dziś często ofiarą tych dyskryminacji padają chrześcijanie, zaś wiele osób na skutek wojen zmuszanych jest do opuszczenia swych domów. „Niezbędne jest zatem, aby osoby odpowiedzialne za losy narodów mężnie i niezwłocznie podjęły inicjatywy mające na celu położenie kresu tym cierpieniom, czyniąc swymi priorytetowymi celami dążenie do pokoju, obrony i przyjęcia tych, w których wymierzone są ataki i prześladowania, promocję sprawiedliwości i zrównoważonego rozwoju” – stwierdził Franciszek.
Pełny tekst papieskiego wystąpienia
Nawiązując do 25 rocznicy niepodległości Armenii papież podkreślił konieczność troski o sprawiedliwy i integrujący rozwój tego kraju. Zauważył jednocześnie, iż historia Armenii jest ściśle związana z jej tożsamością chrześcijańską. „Tożsamość ta, daleka od utrudniania zdrowej świeckości państwa, raczej jej wymaga i ją posila, sprzyjając partycypacji obywatelskiej wszystkich członków społeczeństwa, wolności religijnej i poszanowaniu dla mniejszości. Spójność wszystkich Ormian i zwiększenie wysiłków na rzecz użytecznych dróg przezwyciężenia napięć z niektórymi sąsiadującymi krajami, ułatwią realizację tych ważnych celów, inaugurując dla Armenii epokę prawdziwego odrodzenia” – zaznaczył Ojciec Święty.
Franciszek zauważył, że chociaż Kościół katolicki nie jest zbyt liczny w tym kraju, to „z radością wnosi swój wkład do rozwoju społeczeństwa, szczególnie poprzez swoją działalność skierowaną na najsłabszych i najuboższych, w dziedzinie ochrony zdrowia i edukacji, a także w tej specyficznej charytatywnej”. Podał też konkretne inicjatywy podejmowane w tej dziedzinie.
„Niech Bóg błogosławi i strzeże Armenię, ziemię oświeconą wiarą, męstwem męczenników, nadzieją silniejszą od wszelkiego cierpienia” – zakończył swoje przemówienie papież.
Po pobycie w siedzibie katolikosa wszystkich Ormian w Eczmiadzynie Franciszek odjechał do Erywania i tam, w pałacu prezydenckim spotkał się prywatnie z głową państwa ormiańskiego i członkami jego rodziny. Na zakończenie nastąpiła wymiana darów, w ramach której papież podarował swemu rozmówcy medal swego pontyfikatu, przedstawiający św. Grzegorza Oświeciciela – apostoła i patrona Ormian. Autorką dzieła jest włoska rzeźbiarka Danila Longo.
Było to trzecie spotkanie obu mężów stanu - wcześniej Ojciec Święty przyjął prezydenta Armenii 19 września 2014, a następnie przywódca ormiański uczestniczył we Mszy św. odprawionej przez papieża w Bazylice św. Piotra 12 kwietnia 2015 z okazji setnej rocznicy ludobójstwa Ormian. Ponadto obecnego szefa państwa przyjął na audiencji w Watykanie 12 grudnia 2011 Benedykt XVI.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.