Akt osobistego poświęcenia się Sercu Jezusa  św. Jana Pawła II Ja, Karol Wojtyła oddaję się i poświęcam Najśw. Sercu Jezusa Chrystusa moją osobę i me życie, moje sprawy, trudy i cierpienia, nie chcąc odtąd używać żadnej cząstki mego jestestwa, jeno aby czcić, miłować i wielbić to Serce. Mam niezłomną wolę całkowicie należeć do Niego i czynić wszystko z miłości ku Niemu, wyrzekając się z całego serca tego wszystkiego, co by Mu się mogło nie podobać. Obieram więc Ciebie, Najświętsze Serce, za jedyny przed...
Akt osobistego poświęcenia się Sercu Jezusa św. Jana Pawła II Ja, Karol Wojtyła oddaję się i poświęcam Najśw. Sercu Jezusa Chrystusa moją osobę i me życie, moje sprawy, trudy i cierpienia, nie chcąc odtąd używać żadnej cząstki mego jestestwa, jeno aby czcić, miłować i wielbić to Serce. Mam niezłomną wolę całkowicie należeć do Niego i czynić wszystko z miłości ku Niemu, wyrzekając się z całego serca tego wszystkiego, co by Mu się mogło nie podobać. Obieram więc Ciebie, Najświętsze Serce, za jedyny przed...
Farabolafoto /east news

Serce, które daje życie

Brak komentarzy: 0

Joanna Bątkiewicz-Brożek

GOSC.PL

publikacja 12.11.2015 06:00

Napisany odręcznie, poskładany w kwadracik akt oddania Sercu Jezusa św. Jan Paweł II nosił całe życie przy sobie. Do tej pory mało kto o tym wiedział. – Znaleźliśmy go dopiero po śmierci papieża – mówi kard. Stanisław Dziwisz.

Program na życie

W liście pasterskim z 11 czerwca 1965 roku bp Wojtyła pisze, że Polska jest drugą ojczyzną kultu Serca Jezusa po Francji. Co to oznacza? Trzeba się cofnąć o prawie 300 lat wstecz. W Paray-le-Monial św. Małgorzata Maria Alacoque ma objawienia. 80 wizji Jezusa, który pokazuje francuskiej wizytce swoje serce na tronie z płomieni. „Pan nasz odsłonił (...) skarby miłości i łask dla tych osób, które Mu się poświęcą i ofiarują, a skarby te są tak olbrzymie, iż nie potrafię tego wyrazić (...)”. „Boskie Serce jest pewnym schronieniem dla grzeszników”, a tym, którzy będą je czcić, „Jezus zapewnia zbawienie”. „Nabożeństwo do Najświętszego Serca Jezusowego (...) przyniesie obfity owoc i dokona wielkiej przemiany” w ludziach – notuje Francuzka.

W 1899 r. Leon XIII poświęca Najświętszemu Sercu Jezusa cały świat. Polska zostaje mu poświęcona 24 lata przed tym wydarzeniem, 16 czerwca 1875 roku. W Krakowie powstaje potem kościół wotywny ku czci Najświętszego Serca za odzyskanie niepodległości. Jezuici prowadzą tu tzw. Złote księgi z wykazem rodzin, które poświęciły się Bożemu Sercu. Wpisało się ich wtedy 657 tysięcy. Tradycja jest silna. Kolejne poświęcenie narodu polskiego Bożemu Sercu ma miejsce na Jasnej Górze w 1920 r. i w Krakowie, rok później, oraz w różnych katedrach w 1951 roku. Karol Wojtyła żyje tą historią.

Już jako następca św. Piotra w 1986 r. jedzie do Paray-le-Monial. Przy grobie św. Małgorzaty Marii modli się na głos i mówi: „Przy Sercu Jezusowym serce człowieka uczy się poznawać, jaki jest prawdziwy i jedyny sens jego życia i jego przeznaczenia; przy Sercu Jezusowym serce człowieka nabiera zdolności miłowania”. I dodaje: „Pragnąłem tu przyjechać i osobiście podkreślić, jak wielkie znaczenie ma dla mnie i wiernych zgłębianie tajemnicy tego Serca przepełnionego miłością do ludzi. (...) Serce, które spaliło się do końca”. Do abp. Louisa-Marie Billé, ówczesnego przewodniczącego Episkopatu Francji, polski papież pisze też specjalny list. W kontekście laickiego kraju brzmi on jak pilne wezwanie: „Pielęgnujcie kult Najświętszego Serca Pana Jezusa!”. „Chrystus jest ogniem płonącym miłością, która wzywa Was i zaspokaja: »Przyjdźcie do Mnie, (...) bo jestem cichy i pokorny sercem«”.

– Jan Paweł II był apostołem Serca Jezusowego. Mało o tym mówimy, bardziej kojarzymy go z kultem Miłosierdzia – mówi s. Jadwiga Kupczewska. – Papież codziennie odmawiał Litanię do Serca Jezusa, a co pierwszy piątek akt oddania. Bo akt odmawia się po spowiedzi i Komunii św. w pierwszy piątek albo w uroczystość Najświętszego Serca lub Chrystusa Króla – dodaje sercanka. – Święta Małgorzata pisała: „Odtąd ten akt, własnoręcznie przepisany, należy nosić przy sobie wraz z wizerunkiem Najświętszego Serca, i go odmawiać”. Siostra śmieje się, że papież był bardziej gorliwy w wypełnianiu tych wskazówek niż niejedna sercanka. Anegdotka z kuchni w watykańskiej ma więc swój głęboki sens. – Ojciec Święty tego pilnował. Nieraz zapraszał nas do wspólnego odmawiania Litanii do Serca Jezusowego w kaplicy – wspomina kard. Dziwisz.

Jan Paweł II poszedł znacznie głębiej: mówił o teologii Boskiego Serca i ujął ją w ramy „programu na całe życie”. Pisał: „To jest program stary jak chrześcijaństwo. Teologia Boskiego Serca jest pewnym programem życia wiarą”. – To był jego program. Zapisany drobnym maczkiem na pożółkłych karteczkach. W tym tkwił sekret siły Karola Wojtyły. Ta siła była mu potrzebna i w trudnych latach związanych ze śmiercią rodziców, brata i w czasie II wojny światowej, a także potem – dodaje ks. Gaweł. Jeśli dobrze się wczytać w ten spisany ręką papieża akt, uderza charakter pisma, wypracowany, regularny. Biją z tych kilku linijek dojrzałość wiary i pokora.

Ksiądz Gaweł: – Trochę zapomnieliśmy o Sercu Jezusa. A mamy 250-lecie jego kultu. Może warto, by tak jak święty Polak, Jan Paweł II, powierzyć siebie i swoje życie w ten sposób Jezusowi. W akcie oddania Jego Sercu. Wtedy zmieni się nasze życie.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 2 z 2 Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Reklama

Reklama