Ojciec Święty apeluje o pomoc dla Malawi. Od dwóch tygodni ten południowoafrykański kraj cierpi na skutek katastrofalnych powodzi.
Szacuje się, że żywioł spowodował już ponad 200 ofiar śmiertelnych. 200 tys. osób ewakuowano. Zalane zostały źródła wody pitnej. Istnieje poważne zagrożenie epidemią. Na doraźną pomoc trzeba 81 milionów dolarów. Malawi to tymczasem jeden z najbiedniejszych krajów na świecie. Co siódmy dorosły jest nosicielem wirusa HIV.
Papież pisze o solidarności z mieszkańcami Malawi w przesłaniu skierowanym tam za pośrednictwem sekretarza stanu. Zapewnia o modlitwie za ofiary oraz za niosących im wsparcie. Wspólnotę międzynarodową prosi o wielkoduszną i skuteczną pomoc potrzebującym.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.