W poniedziałek w łomżyńskim "Oknie życia" znaleziono dziewczynkę. Niemowlę było starannie zawinięte i wydawało się być zdrowe. "Okno życia" w Łomży jest prowadzone przez ss. Benedyktynki od czterech lat.
Natychmiast po pojawieniu się dziecka w „Oknie życia” siostry Benedyktynki zawiadomiły pogotowie. Dziecko trafiło do szpitala w Łomży. Jest już po badaniach. Jak mówi zastępca dyrektora szpitala Hanna Majewska-Dąbrowska, stan zdrowia dziewczynki jest dobry, jest też dobrze odżywiona. Lekarze nie stwierdzili jakichkolwiek cech zaniedbań opiekuńczych.
Jak dodaje dyrektor Majewska-Dąbrowska, szpital zaczyna teraz standardową procedurę. Ta polega na zgłoszeniu dziecka do specjalnego ośrodka. Tam, pod opieką wykwalifikowanego personelu, dziewczynka będzie czekać na rodzinę, która będzie się nią dalej opiekować.
To pierwszy raz, kiedy do szpitala w Łomży trafiło dziecko z „Okna życia”. Jak zaznacza dyrektor szpitala, zdarzają się przypadki, że matki zostawiają dzieci w szpitalu tuż po porodzie.
„Okno życia” prowadzone przez siostry Benedyktynki funkcjonuje od czterech lat. 28 kwietnia skorzystano z niego po raz pierwszy. - Z jednej strony to dramat matki, która zdecydowała się zostawić córeczkę, z drugiej – radość, że "Okno życia” zdało egzamin – mówi ksiądz Jacek Kotowski, diecezjalny duszpasterz rodzin. - Ten przypadek pokazał sens tworzenia takiej alternatywy dla osób będących w skrajnych sytuacjach. Najlepiej gdyby nigdy do nich nie dochodziło, ale jeżeli już, to róbmy wszystko aby pomóc ratować życie, bo ono jest najważniejsze – dodaje ksiądz Kotowski.
Jak poinformował, niebawem powstanie drugie „Okno życia". Tym razem będzie utworzone w Ostrołęce, a opiekować się nim będą siostry Szarytki. Okno w Ostrołęce ma być uruchomione w maju. W Łomży „Okno życia” znajduje przy ul. Dwornej 32. Co ważne – z drugiej strony okna jest zawsze ktoś, kto pomoże uratować ludzkie życie.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.