Argentyńscy krewni Ojca Świętego zamierzają założyć Fundację Rodziny Bergoglio. Ma ona pomagać dzieciom i starcom „bez przyszłości”.
"Natchnieniem była dla nas myśl często powtarzana przez Papieża – powiedział jeden z jego kuzynów, który tak samo jak on nazywa się Jorge Bergoglio. – Chodzi o wagę tego, by nigdy nie zapominać o najbardziej potrzebujących dzieciach i osobach w podeszłym wieku, czyli właśnie o tych, którzy są bez przyszłości”.
Tyle że chrześcijanie w tym kraju, choć jest ich niewielu, nie mają łatwo.
W minionych dniach brali udział w międzyreligijnym spotkaniu „Meaning Meets Us”.
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.
Jak można mieć nadzieję, kiedy miliony ludzi padają ofiarą niewolnictwa?
José Manuel Ramos-Horta o owocach wizyty papieża w jego ojczyźnie.
Ojciec Święty podczas spotkania z włoskimi położnymi, ginekologami i personelem służby zdrowia.