Na znaczenie rozpoczętego przed 50 laty II Soboru Watykańskiego wskazał dziś Benedykt XVI podczas audiencji ogólnej w Watykanie.
W związku z tym jubileuszem oraz rozpoczynającym się jutro Rokiem Wiary Ojciec Święty zainaugurował cykl katechez poświęconych Vaticanum II. Podkreślił, że Sobór, w którym on sam uczestniczył jako ekspert, powinien nas pobudzić do ponownego odkrycia piękna naszej wiary, do głębokiego jej poznania, aby bardziej intensywna stała się relacja z Bogiem, aby żyć dogłębnie naszym powołaniem chrześcijańskim. Papieskiej katechezy na Placu św. Piotra wysłuchało ponad 20 tys. wiernych.
Benedykt XVI zaznaczył, że także dzisiejszy Kościół musi powrócić do dokumentów II Soboru Watykańskiego. Trzeba to czynić krytycznie, „uwalniając je od masy publikacji, które często zamiast udostępniać, przysłoniły je”. Podkreślił, że są one także dla naszego czasu „busolą pozwalającą okrętowi Kościoła na wypłynięcie na otwarte morze, pośród burz lub fal spokojnych i cichych, aby płynąć bezpieczne i osiągnąć cel”.
Nawiązując do osobistych doświadczeń, najpierw jako doradcy teologicznego arcybiskupa Kolonii, kard. Josepha Fringsa, a następnie eksperta soborowego Ojciec Święty podkreślił jego wyjątkowość. Można było jakby „dotknąć” powszechności Kościoła, wypełniającego swą misję „niesienia Ewangelii w każdy czas i aż po krańce ziemi”. Można było dostrzec „radość, nadzieję i pokrzepienie na duchu, jakie dało nam wszystkim uczestnictwo w tym wspaniałym wydarzeniu światła, które promieniuje, aż do dnia dzisiejszego”.
Papież przypomniał, że zazwyczaj zwoływano sobory, aby określić podstawowe elementy wiary i skorygować zagrażające jej błędy. Natomiast kiedy bł. Jan XXIII zwoływał Sobór Watykański II nie było szczególnych błędów wiary, które należało skorygować lub potępić. Nie było też szczególnych kwestii doktrynalnych lub dyscyplinarnych wymagających wyjaśnienia. Jego ogłoszenie było więc zaskoczeniem dla całego świata.
Benedykt XVI przywołał cele jakie wyznaczył Vaticanum II papież Roncalli: „wiara musi mówić w sposób «odnowiony», bardziej wyrazisty - bo świat szybko się zmieniał - zachowując jednakże jej odwieczną treść, bez ustępstw czy półśrodków. Papież chciał, aby Kościół zastanowił się na tematem wiary, prawd, które nim kierują. Ale z tej poważnej, pogłębionej refleksji na temat wiary powinna wypływać nakreślona w nowy sposób relacja między Kościołem a epoką nowoczesną, między chrześcijaństwem a niektórymi istotnymi elementami myśli nowoczesnej, nie po to, aby się do nich upodobnić, ale aby przedstawić naszemu światu, skłonnemu, by oddalać się od Boga, potrzebę Ewangelii w całej jej okazałości i w całej jej czystości” – stwierdził Benedykt XVI.
Ojciec Święty przypomniał także słowa Sługi Bożego, papieża Pawła VI, który w homilii na zakończenie ostatniej sesji Soboru – 7 grudnia 1965 r. stwierdził, że odbywał się on w czasie, gdy ludzkość przeżywała pokusę zapomnienia o Bogu, sekularyzacji, laicyzmu. W tej sytuacji punktem centralnym Soboru była kwestia Boga, który jest Bogiem żywym, troszczącym się o człowieka. Jest „naszym szczęściem, do tego stopnia, że kiedy człowiek usiłuje skierować swój umysł i serce w kontemplacji ku Bogu, wypełnia najwznioślejszy i najpełniejszy akt swej duszy, akt, który także dziś może i powinien być kulminacją niezliczonych dziedzin ludzkiej aktywności, z którego otrzymują one swą godność”.
Podkreślając aktualność tych słów swego poprzednika Benedykt XVI stwierdził, że najważniejszą lekcją Soboru jest to, że „chrześcijaństwo w swej istocie polega na wierze w Boga, który jest miłością trynitarną oraz na spotkaniu indywidualnym i wspólnotowym z Chrystusem, który ukierunkowuje i prowadzi przez życie: cała reszta z tego wypływa. Ważne jest dzisiaj, właśnie tak, jak tego pragnęli Ojcowie soborowi, aby ponownie widziano wyraziście, że Bóg jest obecny, że nas dotyczy i nam odpowiada. A także, iż kiedy brakuje wiary w Boga, załamuje się to, co jest istotne, bo człowiek traci swoją głęboką godność i to, co czyni wielkim jego człowieczeństwo, wbrew wszelkim redukcjonizmom. Sobór nam przypomina, że Kościół we wszystkich swych częściach składowych ma zadanie, nakaz przekazywania słowa miłości Boga, który zbawia, aby było wysłuchane i przyjęte to Boże wezwanie, które zawiera w sobie nasze wieczne szczęście”. Wskazał też na programowe znaczenie czterech konstytucji soborowych: o liturgii, „Lumen gentium”, o Objawieniu Bożym oraz duszpasterskiej „Gaudium et spes”. Są to niemal cztery punkty kardynalne busoli, która może wskazać Kościołowi kierunek – stwierdził papież.
Kończąc swą katechezę Benedykt XVI wskazał, że „II Sobór Watykański jest dla nas mocnym wezwaniem do ponownego odkrycia każdego dnia piękna naszej wiary, do głębokiego jej poznania, aby bardziej intensywna stała się relacja z Panem, aby żyć dogłębnie naszym powołaniem chrześcijańskim”. Podkreślił, że konieczne jest zrozumienie i doprowadzić do końca tego, co Ojcowie soborowi, ożywiani Duchem Świętym nieśli w sercu: pragnienie, aby wszyscy mogli znać Ewangelię i spotkać Pana Jezusa jako drogę, prawdę i życie.
Papież wezwał Polaków - Niech Rok Wiary będzie czasem ożywienia w sercach oczekiwań Ojców Soboru!
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.