Chrześcijańską Europę zawdzięczamy „chrześcijanom”, czyli osobom, które uwierzyły w Chrystusa, a nie „chrystianistom”, czyli tym, którzy wierzyli jedynie w pewien system wartości i instytucji społecznych przyniesionych przez chrześcijaństwo - mówił nuncjusz apostolski w Polsce do wychowawców seminaryjnych.
W poniedziałek, 17 września 2012 r. rozpoczął się drugi rok zajęć dwuletniej (2011-2013) Szkoły Wychowawców Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych. W inauguracji uczestniczył arcybiskup Celestino Migliore. Nuncjusz apostolski w Polsce przewodniczył Eucharystii i wygłosił homilię, w której zatrzymał się przy wydarzeniach z Ewangelii świętego Łukasza, które obrazują bogactwo i różnorodną dynamikę ludzkiego sumienia. Podkreślił, że „doświadczenie prawdziwej miłości potrafi obudzić sumienie, nawet jeśli jest ono mocno uśpione”. Życzył uczestnikom Szkoły, by podejmowana przez nich praca formacyjna postępowała w umiłowaniu Pisma Świętego, które cechowało zmarłego kard. Martiniego.
Arcybiskup nuncjusz inaugurując drugi rok formacji w Szkole organizowanej w Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów w Krakowie wygłosił również wykład: „Kościół wobec kształtowania sumienia: chrześcijańskie rozumienie sumienia, umiłowanie prawdy, szczerość, uczciwość moralna”. W pierwszej części rozwinął myśl, że dziś potrzeba wierzących w Chrystusa bardziej niż „obrońców” chrześcijaństwa; w drugiej mówił o konieczności przemiany, jaka winna nastąpić w życiu kandydata do kapłaństwa czy życia zakonnego, polegającej na wyborze Boga, a nie tylko spraw Bożych, jakkolwiek pięknych i wzniosłych. Podejmując temat kryzysu europejskiego i światowego; w trzeciej części wykładu, zaakcentował myśl, że sposoby na rozwiązywanie tego kryzysu znajdują się poza sferą czysto ekonomiczną.
Potrzeba wierzących w Chrystusa bardziej niż „obrońców” chrześcijaństwa
„Dziś potrzeba bardziej niż kiedykolwiek chrześcijan, którzy wierzą w Chrystusa; potrzeba ich bardziej, niż osób, które na wszelkie sposoby wychwalają chrześcijaństwo i bronią chrześcijańskiej kultury i moralności, choć to oczywiście też jest ważne” - w ten sposób arcybiskup Celestino Migliore wyartykułował pierwszą myśl swojej konferencji. Do zgromadzonych formatorów mówił: „Aby mieć takich właśnie chrześcijan, musimy formować kapłanów nie tylko na 'obrońców' chrześcijaństwa, ale przede wszystkim na ludzi, którzy jako pierwsi wierzą w Chrystusa”.
By uzasadnić tę myśl nuncjusz apostolski odwołał się do informacji o planowanym w czasie październikowego Synodu Biskupów wręczeniu nagrody Ratzingera w dziedzinie teologii francuskiemu filozofowi Remi Brague. Ów filozof wyraził przekonanie, że cywilizacja chrześcijańskiej Europy została zbudowana przez ludzi, których celem wcale nie było budowanie „cywilizacji chrześcijańskiej”, lecz raczej zbudowali ją ludzie, którzy po prostu chcieli głęboko wierzyć w Chrystusa i zachowywać się w sposób spójny z tą wiarą. Taką Europę - mówił dyplomata watykański odwołując się do pojęć używanych przez R. Brague - zawdzięczamy „chrześcijanom”, czyli osobom, które uwierzyły w Chrystusa, a nie „chrystianistom”, czyli tym, którzy wierzyli jedynie w pewien system wartości i instytucji społecznych przyniesionych przez chrześcijaństwo.
W kontekście Roku Wiary arcybiskup Migliore zauważył, że „bycie chrześcijaninem oznacza pozostawanie w relacji z osobą, z Chrystusem. Tej Osoby nie można potraktować jako 'narzędzia' do zmiany sensu i orientacji kultury współczesnego świata”. Inicjatywa Roku Wiary nie jest jakimś „narzędziem” czy „antidotum” na zło dzisiejszych czasów, ale okazją do pogłębienia wiary, jako indywidualnej i wspólnotowej relacji z Osobą Jezusa Chrystusa, a ta wiara z pewnością przyniesienie owoce. Hierarcha mówił: „Chrystus nie przyszedł, aby tworzyć nową cywilizację, ale aby zbawić ludzi wszystkich kultur. To, co nazywamy 'cywilizacją chrześcijańską', nie jest niczym innym, jak pewnym całościowym zbiorem efektów wtórnych, jakie osobista wiara w Chrystusa wnosi w kulturę danej społeczności”.
W tym kontekście zadanie tych, którzy są wezwani do formowania sumienia i tożsamości przyszłych kapłanów i osób konsekrowanych, arcybiskup wyraził w słowach: „To, co my powinniśmy proponować, w kategoriach teologicznych nazywa się 'ekonomią zbawienia'; jest to indywidualne i wspólnotowe nawrócenie osoby, w relacji do Chrystusa, przez sakramenty, modlitwę, i tak dalej”.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.