„Jesteśmy świadomi, że naszym zadaniem nie jest bycie negocjatorami ani mediatorami. Mamy jedynie stworzyć dobry klimat dla pokoju w kraju, a także ułatwić zbliżenie stron i rozpoczęcie dialogu”.
Taką deklarację złożył arcybiskup Bogoty Jesús Ruben Salazar Gómez. Przewodniczący konferencji episkopatu Kolumbii wyraził radość z faktu, że rząd poprosił biskupów o włączenie się w proces pokojowy w kraju.
W ciągu ostatnich 20 lat Kościół w Kolumbii pełnił istotną rolę w poszukiwaniu wyjścia z trwającego tam zbrojnego konfliktu. Był także furtką, przez którą można było wielokrotnie wracać do stołu rozmów.
Abp Salazar Gómez wezwał członków Rewolucyjnych Sił Zbrojnych FARC, która jest największą organizacją partyzancką w tym kraju, aby powstrzymali się od dalszych akcji terrorystycznych i udowodnili tym samym, że naprawdę są gotowi do położenia kresu trwającemu od lat konfliktowi. „Musimy zostawić na boku to wszytko, co nas różni z punktu widzenia ideologicznego i politycznego. W tym momencie ważne jest, że w Kolumbii znów mówi się o budowaniu pokoju” – wskazał hierarcha.
Wizyta w tym kraju, w którym nie był nigdy żaden papież, była marzeniem Franciszka.
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.