Zwyciężył „zdrowy rozsądek parlamentarzystów” oraz „wyczucie ładu prawnego i porządku społeczno-obyczajowego” – tak bp Stanisław Stefanek, członek Papieskiej Rady ds. Rodziny, skomentował dzisiejszą decyzję posłów, by zdjąć z porządku obrad debatę nad lewicowymi projektami ustaw o związkach partnerskich.
Zauważył, że związki partnerskie są „głęboko przeciwko zdrowej rodzinie ludzkiej”. Jego zdaniem, współczesne ustawodawstwo próbuje się do takich spraw odnieść, gdyż istnieje na to moda. Wynika to także z nacisku trendów sekularyzacyjnych odnoszących się do kwestii kulturowo-obyczajowych. „Wydaje się ludziom, że są władni ustalić cały porządek świata” – powiedział łomżyński biskup-senior.
„Związki między ludźmi tak dalece podlegają regulacjom prawnym, jak daleko sięga współpraca międzyludzka, przewidziana na różnych poziomach. Natomiast w relacjach wynikających z prawa naturalnego, takich jak między mężem a żoną lub między rodzicami a dziećmi, władza stanowiona nie ma kompetencji” – stwierdził bp Stefanek.
Odnosząc się do decyzji większości posłów zaznaczył, że rozwiązano konkretny spór kompetencyjny „i w tym wypadku nasz parlament zdał egzamin, wyraźnie zareagował”.
Dziś naprzemiennie stosowano tlenoterapię wysokoprzepływową oraz maskę Ventimask.
„Wobec tajemnicy cierpienia nie możemy otrzymać wszystkich odpowiedzi”.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."