Trzeba dziś powrócić do obrazu Kościoła oddychającego dwoma płucami. Tym razem nie chodzi tu o chrześcijański Wschód i Zachód, lecz o misję i nową ewangelizację – uważa abp Rino Fisichella, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Nowej Ewangelizacji.
W jego przekonaniu Kościół nadal musi mieć przed oczami miliardy niechrześcijan, którzy nie przyjęli jeszcze Chrystusa, bo to właśnie w celu ewangelizacji wszystkich ludzi Jezus założył swój Kościół. Z drugiej strony chrześcijanie muszą się poczuć odpowiedzialni za rozbudzenie wiary w tych, którzy żyją obok nich, w chrześcijańskim do niedawna świecie. Zasadniczo dzielą się oni na dwie kategorie. Pierwsza to ci, którzy żyją bez Boga i nawet nie zdają sobie z tego sprawy. Druga natomiast to też ludzie niewierzący, którzy jednak tęsknią za Bogiem, odczuwają Jego brak.
Nowa ewangelizacja oznacza, że musimy w sposób konkretny zbliżyć się do jednych i do drugich. Pierwszym musimy powiedzieć, że ich życie jest w niebezpieczeństwie, bo bez Boga człowiek nie wie, kim jest, i traci punkty odniesienia. Drugim natomiast musimy wskazać oblicze Jezusa Chrystusa, zapewniając z całą prostotą i radością, że również dziś można Go poznać i że po spotkaniu z Nim całe nasze życie ulega przemianie – podkreśla szef watykańskiej dykasterii ds. nowej ewangelizacji.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.