Poparcie dla decyzji Rady Miejskiej Petersburga zabraniającej propagandy homoseksualizmu i pedofilii wśród niepełnoletnich wyraził patriarchat moskiewski. Z kolei międzynarodowa organizacja „Human Rights Watch” skrytykowała radnych północnej stolicy Rosji i wezwała miejscowego gubernatora do zablokowania tej decyzji.
Stanowisko rosyjskiego prawosławia przedstawił szef Służby Informacyjnej Patriarchatu Moskiewskiego Władimir Legojda, który pozytywnie ocenił uchwale radnych miejskich w Petersburgu. Wyraził zdziwienie krytyką międzynarodowych organizacji broniących praw ludzkich, gdyż jak się wyraził: „prawdziwa wolność człowieka, to wolność od zła i grzechu, a nie wolność robienia wszystkiego, co się komu podoba”.
Krytyczne stanowisko wobec uchwały radnych północnej stolicy Rosji zajęła międzynarodowa organizacja broniąca praw ludzkich „Human Rights Watch”. Przewodniczący jej Wydziału na Europę i Azję Środkową Hugh Wiliams 29 lutego b.r., dzień przyjęcia uchwały, nazwał „czarnym dniem dla Petersburga”. Jego zdaniem naruszona została konstytucja Federacji Rosyjskiej zabraniająca dyskryminacji.
W uchwalonym dokumencie proponuje się za propagandę homoseksualizmu karę pieniężną w wysokości od 1.000 do 50 tys. rubli. Miejscowy gubernator może zatwierdzić lub odrzucić uchwałę radnych. Podobne prawo obowiązuje już w Riazaniu i Archangielsku.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.