Będzie miała format karty kredytowej i zostanie wydana w milionach egzemplarzy. Chodzi o „Kartę wiary” promowaną przez episkopat Anglii i Walii
Jest to inicjatywa mająca na celu przypominanie na co dzień wiernym, kim są. „Nosimy w kieszeni różne karty. Każda z nich zawiera jakąś cząstkę naszej tożsamości. Czemu jedna z nich nie miałaby przypominać wiernym ich katolickiej tożsamości i obowiązku świadectwa Ewangelii?” – uważa bp Kieran Conry z Brighton, cytowany przez Corriere della Sera.
Na awersie angielskiej „Karty wiary” ma widnieć cytat z bł. Johna Henry’ego Newmana o misji, do której wezwany jest każdy wierzący. Na odwrocie jej właściciel może podpisać katolickie zobowiązanie do dzielenia się radością z poznania Chrystusa, do modlitwy, regularnego przystępowania do sakramentów, miłości bliźniego, mądrego korzystania z otrzymanych talentów oraz do przebaczania. Karta zawiera też prośbę, by w razie konieczności wezwać do jej posiadacza księdza katolickiego. Jednak cała idea wykracza poza takie „sytuacje awaryjne”. Ma umocnić tożsamość katolików, którzy często kryją się ze swą wiarą w środowisku obojętnym, albo wręcz wrogim chrześcijaństwu i religii. Ma, niczym karta kredytowa czy bankowa, przypomnieć mu, co ma: wiarę.
Papież rozmawiał wieczorem w Castel Gandolfo z dziennikarzami.
Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę.
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.