Idźcie. Róbcie w świecie święty raban. Ale nie ustami (przynajmniej nie przede wszystkim ustami) a życiem.
Dziś papież Franciszek w trakcie jednodniowej wizyty odwiedzi Cesenę i Bolonię.
Pojednanie i pokój będą możliwe tylko wtedy, gdy włączone we wspólną pamięć zostaną doświadczenia wszystkich. Doświadczenia krzywd doświadczonych i wyrządzonych.
Może ostatecznie chodzi właśnie o to: by zaufać mocy zaczynu. I nie dać sobie wmówić, że dobro jest niemożliwe. To kłamstwo. Wystarczy spróbować.
Kończy się powoli pierwszy dzień papieskiej wizyty w Kolumbii. Dziś jeszcze Msza św. A co działo się cały dzień?
Cóż można wtedy zrobić ze słowami o piekle innego, jak wyśmiać? Cóż można wtedy zrobić z pytaniem o życie wieczne, jak powiedzieć: nie wierzę?
Kim jest dla nas Maryja? Asem z rękawa, który w razie wpadki zainterweniuje „na górze” w naszej sprawie, czy kimś, z kim można iść drogą życia?
Pierwszymi, którzy podejmą to zadanie - zadanie wyplewienia (z siebie!) pogaństwa obojętności, nieufności, fundamentalizmu i nienawiści - powinni być chrześcijanie.
Milczenie jest bardzo trudne. Człowiek chciałby odpowiedzi. Chciałby zrozumieć. Skatalogować. Zamknąć...
Wizyta w miejscu, w którym odczłowieczenie osiągnęło apogeum. I w którym najdobitniej widoczne było miłosierdzie.
Śledź wypowiedzi papieża Franciszka na Twitterze.
Papieska intencja na maj.