Pytanie zasadnicze : Czy apostołowie ,ludzie pamiętający Jezusa mieli te problemy jakie my teraz ? Nie , prosty opis kościoła mówi ,że nie mieli więc co my tutaj...
Kościół [ nie tylko duchowieństwo ] zachowuje się niekiedy jak owa panna co to chciałaby ale boi się .
Z jednej strony trzymając Biblię w ręku mówi ,ze jest to klucz do zrozumienia człowieka, z drugiej kiedy przyjdzie do realizacji w praktyce społecznej ucieka od odpowiedzialności bardzie ufając niekiedy np. liberałom niż Panu .
Tak to są proste sprawy , banalnie proste. Ale to wymaga MOCNEJ WIARY czy ją mamy ? kościół także działacze świeccy a może ...przede wszystkim działacze świeccy, są w sytuacji świętego Piotra niby początkowo zaufał Panu wkroczył na głębokie tonie jeziora i szedł razem z Nim ...ale później zaczął tonąć.
Tak, ale kto ich wybierał i czym się kierował to już oddzielne zagadnienie ...
nie znam szczegółów [ bo i skąd ] ale jak się przyglądam niektórym to zostali wybrani głownie dlatego ,ze nie "podskakiwali " są tacy bezproblemowi...letni.
Ot, są tacy ludzie w teatrze których zadaniem jest głównie trzymanie halabardy... rozumiem , ale gratulować nie będę.
Pytanie zasadnicze :
Czy apostołowie ,ludzie pamiętający Jezusa
mieli te problemy jakie my teraz ?
Nie , prosty opis kościoła mówi ,że nie mieli
więc co my tutaj...
Kościół [ nie tylko duchowieństwo ] zachowuje się niekiedy jak owa panna co to chciałaby
ale boi się .
Z jednej strony trzymając Biblię w ręku mówi ,ze jest to klucz do zrozumienia człowieka, z drugiej kiedy przyjdzie do realizacji w praktyce społecznej ucieka od odpowiedzialności bardzie ufając niekiedy np. liberałom niż Panu .
Tak to są proste sprawy , banalnie proste.
Ale to wymaga MOCNEJ WIARY
czy ją mamy ?
kościół także działacze świeccy
a może ...przede wszystkim działacze świeccy, są w sytuacji świętego Piotra niby początkowo zaufał Panu wkroczył na głębokie tonie jeziora i szedł razem z Nim
...ale później zaczął tonąć.
Tak, ale kto ich wybierał i czym się kierował to już oddzielne zagadnienie ...
nie znam szczegółów [ bo i skąd ] ale jak się przyglądam niektórym to zostali wybrani głownie dlatego ,ze nie "podskakiwali "
są tacy bezproblemowi...letni.
Ot, są tacy ludzie w teatrze których zadaniem jest głównie trzymanie halabardy...
rozumiem , ale gratulować nie będę.
Bo ja jakoś tego nie widzę i nie odczuwam.