W ostatnim dniu swego pobytu w Ekwadorze Franciszek odwiedził 8 lipca dom opieki dla starców, prowadzony przez misjonarki miłości w Tumbaco koło Quito.
Po nawiedzeniu kaplicy, gdzie modlił się przez chwilę z siostrami, papież w towarzystwie matki przełożonej udał się na spotkanie z pacjentami ośrodka. Byli wśród nich Indianie, metysi, murzyni i biali mieszkańcy kraju. Z każdym z nim zamienił kilka słów, kładł ręce na głowach i ramionach obecnych, z których większość siedziała na wózkach inwalidzkich. Niemal wszyscy mieli na głowach kapelusze, używane powszechnie w tych okolicach. Ojciec Święty pozdrowił również opiekujące się pensjonariuszami siostry i wolontariuszki.
Następnie przeszedł do innego pomieszczenia, gdzie spotkał się ze starszymi i chorymi kobietami z pobliskiego domu opieki dla kobiet. Jedna z nich dała Ojcu Świętemu wykonany przez siebie obrazek.
Przed opuszczeniem placówki papież porozmawiał krótko z pracującymi tam siostrami, zrobił sobie z nimi wspólne zdjęcie a na zakończenie udzielił im błogosławieństwa.
Wychodzącego z ośrodka Franciszka powitały oklaski i okrzyki osób zebranych na zewnątrz, w tym także pracujących tam wolontariuszy. Zanim dotarł do czekającego nań samochodu papież pozdrowił zgromadzonych, w tym także policjantów i inne służby porządkowe, uścisnął niektórych i pobłogosławił ich.
Następnie Ojciec Święty udał się do narodowego sanktuarium maryjnego w El Quinche na spotkanie z duchowieństwem, osobami zakonnymi i seminarzystami. Będzie to ostatni punkt programu jego wizyty w Ekwadorze.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.