Wizyta w miejscu, w którym odczłowieczenie osiągnęło apogeum. I w którym najdobitniej widoczne było miłosierdzie.
Benedykt XVI przyjedzie do kraju, który przoduje w liberalnych przemianach obyczajów i sekularyzacji, elity głoszą „religię” wielokulturowości, Kościół anglikański zagubił ewangeliczną sól, a katolicy bywają dyskryminowani.
Myśląc o prześladowaniu myślimy także o prześladowcach. Redagując tekst tych rozważań z wielkim strachem zdałem sobie sprawę jak słabym jestem chrześcijaninem. Musiałem dokonać wielkiego wysiłku by oczyścić się z mało przyjaznych uczuć wobec tych, którzy umęczyli Jezusa i tych, którzy nadal dręczą w dzisiejszym świecie naszych braci - napisał autor tegorocznych rozważań Kard. Joseph Zen Ze-kiun.
Gdy przemierzamy „Drogę Krzyża", porażają nas dwie oczywistości: oczywistość niszczącej siły grzechu i oczywistość uzdrawiającej mocy Bożej Miłości.
Było późne przedpołudnie pewnej wiosny, między 30 a 33 rokiem naszej ery. Jerozolimską drogą, która w następnych wiekach przyjmie znamienną nazwę Via Dolorosa, postępował niewielki orszak: skazany na śmierć, w eskorcie rzymskich żołnierzy - tak rozpoczyna się Droga Krzyżowa, która w tegoroczny Wielki Piątek zostanie odprawiona w Koloseum. Portal Wiara.pl dotarł do całego tekstu.
Śledź wypowiedzi papieża Franciszka na Twitterze.
„Kto przyjmuje migranta, przyjmuje Chrystusa” – zaznacza Franciszek i dodaje: „Migrantowi trzeba towarzyszyć, wspierać go i integrować”.