Czyli o sekretach dobrej homilii. Nie tylko dla głoszących. Także dla słuchaczy.
Wszystko, co określamy mianem teologii, mówi ostatecznie o tym jednym: Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego dał, by każdy, kto w Niego wierzy, nie umarł ale miał życie wieczne.
Nie jest źle. Ale istniejące problemy trzeba dostrzegać. Inaczej stają się dużo bardziej niebezpieczne.
Zamiast wielkiej wiedzy wielka teologiczna intuicja, za którą stoi zdrowy rozsądek i codzienna miłość. Pobożność ludowa.
Wzrastanie w wierze czyli o potrzebie ogrodnika.
Pieniądz jest potężnym bożkiem dzisiejszego świata. Świat, który go „wyznaje”, staje się coraz bardziej nieludzki. Nie chodzi jednak o to, by potępić bogactwo.
Wydaje się, że wszystko już wiemy, wszystko odkryliśmy, że już nic nie jest w stanie nas zaskoczyć, gdy tymczasem Słowo wręcz szokuje, otwiera zupełnie nową perspektywę.
Jeśli nie ogarnia się prawidłowo sensu istnienia pewnych instytucji, wychodzą pokraczności. To samo dotyczy rozumienia Kościoła.
Nie wolno nam podchodzić do drugiego człowieka jak szalony ogrodnik, sekatorem odcinając to, co nie pasuje do schematu w naszej głowie. Nie chodzi przecież o nasz plan i nasze "wydaje się".
To ekonomia, polityka... Jaką rolę ma tu do spełnienia Kościół? Bardzo prostą: jego zadaniem jest, by ci, którzy są niewolnikami mentalności indywidualistycznej, obojętnej i egoistycznej, mogli wyzwolić się z tych niegodnych kajdan.
Śledź wypowiedzi papieża Franciszka na Twitterze.
... w obronie i promowaniu pokoju, sprawiedliwości i braterstwa między ludźmi.