Arcydzieło chrześcijańskiej sztuki kupione przez szejka za astronomiczną kwotę i wystawiane w sercu muzułmańskiego kraju? Takie rzeczy tylko w Emiratach.
Pod koniec ubiegłego roku świat obiegła wieść o najdroższej transakcji dzieła sztuki w historii. Obraz Leonarda da Vinci „Salvator Mundi” (Zbawiciel świata) został sprzedany na nowojorskiej aukcji za zawrotną sumę 450 mln dolarów. Od rosyjskiego miliardera Dmitrija Rybołowlewa kupił go saudyjski książę – pokuśmy się o pełne brzmienie nazwiska – Bader bin Saud bin Mohammed bin Abdulaziz bin Saud bin Faisal bin Turki Al Saud. Ten przyjaciel saudyjskiego następcy tronu to postać do tej pory nieznana na rynku dzieł sztuki, stąd dziennikarze od razu wysunęli hipotezę, że licytujący przez telefon książę jest tylko pośrednikiem. I mieli rację: „The Wall Street Journal” szybko ustalił, że prawdziwym nabywcą jest właśnie Muhammad ibn Salman ibn Abd al-Aziz Al Su’ud – następca tronu Arabii Saudyjskiej. Dzieło zaś będzie można oglądać w otwartym niedawno Luwrze w Abu Zabi, stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Pisze papież Franciszek w przedmowie do nowego studium na temat św. Piusa X.
Nienarodzone dziecko jest zawsze słabsze, nie może mówić za siebie i nie może niczego żądać.
Franciszek zatwierdził trzy dekrety Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Sąd wydały wyrok, że bezprawnie wydalili zakonnicę ze zgromadzenia.
„Życie. Moja historia w Historii”, dziś ma w Polsce swoją premierę.