Godzina 10.36. Trwa Msza św. na Błoniach. Koncelebruje ją ok. 200 biskupów z Polski i różnych części świata.
Ołtarz, według projektu prof. Krzysztofa Ingardena, stanowi kompozycję trzech elementów: białego baldachimu, żółtej, pionowej płaszczyzny zwieńczonej krzyżem oraz samego ołtarza.
Błonia mają powierzchnię aż 48 hektarów, mimo to nie zmieściła się na nich niemal połowa pielgrzymów. Obsiedli szczelnie murki przy rzece Rudawie. Pod Kopcem Kościuszki umieszczono tarasy widokowe. Pomiędzy drzewami widać bowiem doskonale Błonia.
Teren pod Kopcem Kościuszki podzielono na sektory, a na drewnianych słupach umieszczono głośniki. Zapytaliśmy stojącą tam panią Dorotę z Krakowa, dlaczego nie starała się dostać bliżej, skoro jako mieszkanka miasta, miała na to większe szanse niż przyjezdni. – Tyle ludzi jechało całą noc, albo koczowało na Rynku. Pomyślałam, że byłoby nieładnie zajmować im miejsca – odparła pani Dorota.
Głos Papieża jest doskonale słyszalny pod Kopcem Kościuszki. W pewnej chwili głos Ojca Świętego wydał się słaby i drżący. – Biedny Ojciec Święty. Wczoraj tak Go wymęczyli ci rządowi i dlatego teraz jest taki słabiutki – załamała ręce pani Anna Regulska, emerytka.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Pisze papież Franciszek w przedmowie do nowego studium na temat św. Piusa X.
Nienarodzone dziecko jest zawsze słabsze, nie może mówić za siebie i nie może niczego żądać.
Franciszek zatwierdził trzy dekrety Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Sąd wydały wyrok, że bezprawnie wydalili zakonnicę ze zgromadzenia.
„Życie. Moja historia w Historii”, dziś ma w Polsce swoją premierę.