Przykazanie miłości jest zaproszeniem

Przykazanie miłości nie jest nakazem, ale zaproszeniem do życia w blasku odwiecznej miłości Boga - powiedział Benedykt XVI, pozdrawiając Polaków podczas modlitwy Anioł Pański w Watykanie.

W dzisiejszym rozważaniu papież przypomniał o najważniejszym przykazaniu wypowiedzianym przez Jezusa - "przykazaniu miłości, które jest podwójne: miłować Boga i miłować bliźniego".

Papież przypomniał, że Ewangelia dzisiejszej niedzieli (Mk 12, 28-34) przedstawia nauczanie Jezusa o najważniejszym przykazaniu: o przykazaniu miłości, które jest podwójne: miłować Boga i miłować bliźniego. Święci, których niedawno czciliśmy jako wszystkich świętych w jednej uroczystości, są właśnie tymi, którzy ufając w łaskę Boga, próbują żyć według tego podstawowego prawa" - mówił Ojciec Święty.

Przykazanie miłości może w pełni zrealizować, ten kto żyje w głębokiej relacji z Bogiem, tak jak dziecko staje się zdolnym do kochania wychodząc z dobrej relacji z matką i ojcem - wspomniał papież.

"Św. Jan z Avila, którego niedawno ogłosiłem doktorem Kościoła, tak pisze na początku swojego Traktatu o miłości Boga: 'Przyczyną, która najbardziej popycha nasze serce do kochania Boga jest głębokie rozważanie miłości, którą On miał względem nas. To, bardziej niż dobrodziejstwa, pobudza serce do miłości; ponieważ ten, który sprawia innemu korzyść, daje mu to co posiada, ale ten, który kocha, daje samego siebie ze wszystkim co posiada; i nie pozostaje już mu nic innego do dania'. Bardziej niż przykazaniem, miłość jest darem, rzeczywistością, którą Bóg pozwala nam poznać i doświadczyć, tak że, jak ziarno, może wzrastać w nas i rozwijać się w naszym życiu" - tłumaczył dziś Ojciec Święty.

"Jeśli miłość Boga zapuściła w człowieku głębokie korzenie, to jest on w stanie kochać nawet tych, którzy na to nie zasługują, tak jak to właśnie czyni Bóg względem nas. Ojciec i matka nie kochają swoich dzieci tylko wtedy, gdy na to zasługują: kochają je zawsze, chociaż oczywiście dają im do zrozumienia, kiedy popełniają błędy. Uczymy się od Boga, aby zawsze chcieć tylko i jedynie dobra a nigdy zła. Uczymy się patrzeć na drugiego nie tylko naszymi oczyma, ale także spojrzeniem Boga, które jest spojrzeniem Jezusa Chrystusa. Jest to spojrzenie, który pochodzi z serca i nie zatrzymuje się na tym co powierzchowne, przechodzi ponad pozorami i udaje się jemu pojąć najgłębsze pragnienia drugiego: by być wysłuchanym, by bezinteresownie zwrócić na niego uwagę, jednym słowem: by być kochanym" - wyjaśniał Benedykt XVI.

Jak mówił papież, mamy też do czynienia z drogą w przeciwnym kierunku - "otwierając się na drugiego, takim jakim jest, wychodząc mu na spotkanie, będąc dla niego dostępnym otwieram się także na poznanie Boga, na to, że On jest, że jest dobry". - Miłość Boga i miłość bliźniego są nierozłączne i są ze sobą wzajemnie powiązane. Jezus nie wymyślił ani jednej, ani drugiej, ale objawił, że są one w istocie jednym i tym samym przykazaniem, a uczynił to nie tylko słowem, ale także poprzez swoje świadectwo: sama Osoba Jezusa i cała Jego tajemnica ucieleśniają tajemnicę Boga i bliźniego, jak dwa ramiona krzyża, pionowe i poziome. W Eucharystii, daje On nam tę podwójną miłość, dając samego siebie, abyśmy karmiąc się tym chlebem, miłowali jedni drugich, tak jak On nas umiłował - powiedział Benedykt XVI.

"Drodzy przyjaciele, przez wstawiennictwo Maryi Panny, módlmy się aby każdy chrześcijanin potrafił ukazać swą wiarę w jedynego prawdziwego Boga poprzez jasne świadectwo miłości bliźniego" - zakończył swoje rozważanie Ojciec Święty.

Zwracając się do Polaków papież powiedział: "Dzisiejsza Ewangelia przypomina nam przykazanie miłości Boga nade wszystko i bliźniego przynajmniej na miarę miłości samego siebie. Nie jest to nakaz, ale zaproszenie do życia w blasku odwiecznej miłości Boga, która daje radość i pokój w doczesności i pewną nadzieję na szczęśliwą wieczność. Niech ta miłość stale gości w naszych sercach. Niech Bóg wam błogosławi!".

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg