Muzyka Brucknera to wołanie do Boga, aby pozwolił mu wniknąć w swe misterium, wznieść się do nieba i tam Go wychwalać – powiedział Benedykt XVI.
Okazją do refleksji nad twórczością austriackiego kompozytora był koncert, jaki w Auli Pawła VI ofiarowała Papieżowi Bawarska Opera Państwowa. W programie znalazły się utwory Antona Brucknera, między innymi IX Symfonia. Papież przypomniał, że tę niedokończoną kompozycję tworzył on przez ostatnich dziesięć lat życia jako swój muzyczny testament.
„Kiedy słuchamy jego muzyki, czujemy się jakbyśmy znajdowali się wewnątrz ogromnej katedry i przypatrywali się wielkim elementom, na których opiera się ta budowla – mówił Benedykt XVI. – Niejako pochwyceni przez nie, wznosimy się do góry i doświadczamy wielkich emocji. U podstaw wszystkich kompozycji Brucknera, zarówno sakralnych, jak i symfonicznych, znajduje się jego wiara: prosta, mocna i szczera. Zachował ją przez całe życie, do tego stopnia, że pragnął być pochowany w opactwie św. Floriana, w krypcie pod majestatycznymi organami, na których sam wielokrotnie grywał. Symfonia, której wysłuchaliśmy posiada jasno określony tytuł: «Dla dobrego Boga». Jakby Bruckner chciał dedykować i powierzyć ostatni i dojrzały owoc swej twórczości artystycznej Temu, w którego zawsze wierzył, a który w ostatnim etapie życia stał się jego jedynym i prawdziwym rozmówcą”.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.