„Nie możemy zrozumieć miłości Jezusa, jeśli nie zaczniemy jej praktykować” – powiedział Ojciec Święty odwiedzając dziś rano Szkolę Irmãs Alma w Dili – dla dzieci niepełnosprawnych.
Przytaczamy słowa Ojca Świętego w tłumaczeniu na język polski:
Jest jedna rzecz, która zawsze daje mi do myślenia: kiedy Jezus mówi o sądzie ostatecznym, mówi do niektórych: „Przyjdźcie do Mnie”, ale nie mówi: „Przyjdźcie do Mnie, ponieważ zostaliście ochrzczeni, ponieważ zostaliście bierzmowani, ponieważ wzięliście ślub w kościele, ponieważ nie kłamaliście, ponieważ nie kradliście”. Nie. „Przyjdźcie do Mnie, ponieważ troszczyliście się o Mnie”. Zaopiekowaliście się Mną. I Jezus mówi: „Przyjdźcie do Mnie, bo zatroszczyliście się o Mnie, gdy byłem głodny i daliście Mi jeść, gdy byłem spragniony i daliście Mi pić, gdy byłem chory i odwiedziliście Mnie”, i tak dalej. Nazywam to sakramentem ubogich. Miłość, która zachęca, która buduje i która umacnia.
I to jest to, co tu znajdujemy: miłość. Bez miłości nie można tego zrozumieć. I tak rozumiemy miłość Jezusa, który oddał za nas swoje życie. Nie możemy zrozumieć miłości Jezusa, jeśli nie zaczniemy jej praktykować. Dzielenie się życiem z najbardziej potrzebującymi jest programem, waszym programem, programem każdego chrześcijanina. Chcę wam podziękować za to, co robicie, a także chcę podziękować dzieciom, dziewczętom i chłopcom, którzy dają nam świadectwo, że pozwalają się sobą opiekować. [Oklaski] Ponieważ uczą nas, poddawania się Bożej opiece. Pozwolić, by opiekował się nami Bóg, a nie wiele pomysłów, planów czy kaprysów. Pozwolić, by Bóg się nami opiekował. I oni są naszymi nauczycielami. Dziękuję wam za to.
Patrzę na to [dziecko], jak ma na imię? Silvano, przyprowadź go tutaj. A czego uczy nas Silvano, czego nas uczy? Uczy nas opiekowania się. Opiekując się nim, uczymy się opiekować. A jeśli spojrzymy na jego twarz, to widać, że jest spokojny, cierpliwy, śpi spokojnie. I tak jak on pozwala opiekować się sobą, tak i my musimy nauczyć się pozwalać, by się o nas zatroszczono. Pozwolić, by opiekował się nami Bóg, który tak bardzo nas kocha, pozwolić, by opiekowała się nami Matka Boża, która jest naszą Matką.
A teraz odmówmy „Zdrowaś Maryjo” do Matki Bożej i udzielę wam błogosławieństwa.
[Modlitwa „Zdrowaś Maryjo” i błogosławieństwo]
Po błogosławieństwie:
I nie zapominajcie. I nie zapominajcie, że musimy nauczyć się pozwalać opiekować się nami, wszyscy, tak jak oni pozwalają opiekować się sobą. Dziękuję. [Oklaski] Dziękuję.
Wymiana prezentów:
I to. To jest dar, który zostawiam temu domowi. Popatrzcie dobrze: św. Józef opiekuje się Matką Bożą, Matka Boża opiekuje się Jezusem. Najważniejszy jest ten, który najbardziej pozwala się sobą opiekować: Jezus. Pozwala się opiekować Maryi i Józefowi.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.