Przewodniczący Episkopatów Afryki wystosował zatwierdzony przez papieża list, w którym potwierdza, że „błogosławieństwa zaproponowane w deklaracji Fiducia supplicans nie mogą być wykonywane bez narażania się na skandal”.
Dlatego afrykańscy biskupi nie uważają za stosowne, „by Afryka błogosławiła związki homoseksualne, ponieważ w naszym kontekście spowodowałoby to zamieszanie i byłoby w bezpośredniej sprzeczności z etosem kulturowym społeczności afrykańskich”.
Na samym początku ogłoszonego dziś listu przewodniczący Zgromadzenia Episkopatów Afryki zapewnia o niezachwianym przywiązaniu do Następcy Piotra, komunii z nim i wierności Ewangelii. Co ważne, informuje, że list ten został zatwierdzony przez Franciszka i kard. Fernandeza.
Metropolita Kinszasy podaje, że dokument ten jest podsumowaniem stanowisk przyjętych przez różne konferencje episkopatów w odpowiedzi na deklarację Fiducia supplicans. Przyznaje, że w ramach Rodziny Kościoła Bożego w Afryce ta deklaracja spowodowała wstrząs, siejąc zamęt i niepokój w umysłach wielu wiernych świeckich, osób konsekrowanych, a nawet pasterzy, i wywołała silne reakcje.
Kard. Ambongo zapewnia, że Kościół w Afryce potwierdza swoje zobowiązanie do zapewnienia opieki duszpasterskiej wszystkim swoim członkom. Duchowni są zachęcani do oferowania przyjaznej i wspierającej opieki duszpasterskiej, szczególnie parom w sytuacjach nieregularnych. Konferencje biskupów Afryki podkreślają, że osoby o skłonnościach homoseksualnych muszą być traktowane z szacunkiem i godnością, przypominając jednocześnie, że związki osób tej samej płci są sprzeczne z wolą Bożą i dlatego nie mogą otrzymać błogosławieństwa Kościoła.
Przewodniczący afrykańskich episkopatów zaznacza też, że stałe nauczanie Kościoła opisuje akty homoseksualne jako „wewnętrznie nieuporządkowane” (Kongregacja Nauki Wiary, deklaracja Persona Humana, n. 8) i sprzeczne z prawem naturalnym. Akty te, uważane za wykluczające dar życia i pozbawione prawdziwej komplementarności afektywnej i seksualnej, nie mogą być aprobowane w żadnych okolicznościach (Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 2357). Na poparcie tego stanowiska zdecydowana większość afrykańskich episkopatów przytacza stosowne cytaty z Pisma Świętego.
Oprócz tego, jak zauważa kard. Ambongo, kontekst kulturowy w Afryce, który jest głęboko zakorzeniony w wartościach prawa naturalnego dotyczących małżeństwa i rodziny, dodatkowo komplikuje akceptację związków osób tej samej płci, ponieważ są one postrzegane jako sprzeczne z normami kulturowymi i wewnętrznie złe.
W podsumowaniu, odrzucając możliwość udzielania błogosławieństwa parom jednopłciowym kard. Ambongo zauważa, że język deklaracji jest zbyt subtelny, aby mogli go zrozumieć zwykli ludzie. Co więcej, bardzo trudno jest przekonać ludzi, że że osoby tej samej płci żyjące w stałym związku nie roszczą sobie praw do własnego statusu. Kongijski kardynał dodaje, że afrykańscy biskupi nalegają na wezwanie do nawrócenia wszystkich. Przypominają, że Jezus okazuje czułość cudzołożnej kobiecie, ale mówi też do niej: „Idź i nie grzesz więcej”. „Jako sól ziemi i światło świata (por. Mt 5, 13-14), Kościół ma w swej miłosiernej misji przeciwstawiać się duchowi świata (por. Rz 12, 2) i oferować mu to, co najlepsze, nawet jeśli jest to wymagające”. Kard. Ambongo dodaje też, że niektóre kraje wolą mieć więcej czasu na przestudiowanie deklaracji, która w rzeczywistości proponuje możliwość udzielania błogosławieństw, ale ich nie narzuca.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.