Miłość uwzniośla życie, ale służenie nie jest łatwe; bez uwielbienia Boga służba może być bezowocna. Papież Franciszek mówił o tym w rozważaniu na Anioł Pański, który odmówił z pielgrzymami przybyłymi na Plac św. Piotra z okazji uroczystości Wniebowzięcia NMP. Ojciec Święty zauważył, że dobrze jest żyć wdzięcznością i błogosławieństwem zamiast żalu i narzekania, wznosić spojrzenie w górę zamiast się obrażać.
Franciszek przypomniał, że życie Maryi charakteryzowała służba bliźniemu i uwielbienie Boga. Zauważył jednocześnie, że służenie nie jest łatwe: Matka Boża, która właśnie poczęła Syna, pokonuje niemal 150 kilometrów, aby dotrzeć z Nazaretu do domu Elżbiety. Tam właśnie wypowiedziała radosny Magnificat.
Papież – służba kosztuje, ale to zdobywanie Nieba
Ojciec Święty podkreślił, że uwielbienie powiększa radość. Jest jak drabina, która podnosi w górę serca. „Chwalenie podnosi na duchu i przezwycięża pokusę załamania się” – mówił Papież. Wskazał, że umiejętność uwielbienia jest odznaką zdrowia duchowego. Zachęcił do zastanowienia się nad tym, czy przeżywamy swoją pracę i zajęcia codzienne w duchu służby i czy, jak Maryja, potrafimy radować się w Bogu. „Niech nasza Matka, Wniebowzięta, pomaga nam wspinać się wyżej każdego dnia poprzez służbę i uwielbienie” – modlił się Franciszek.
Papież zawierzył Matce Bożej błaganie o pokój na Ukrainie i w innych regionach świata ogarniętych wojną.
Ojciec Święty mówił o tym na zakończenie południowego spotkania z wiernymi, z którymi, zgodnie z tradycją, odmówił Anioł Pański w uroczystość Wniebowzięcia NMP.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.