Miłość uwzniośla życie, ale służenie nie jest łatwe; bez uwielbienia Boga służba może być bezowocna. Papież Franciszek mówił o tym w rozważaniu na Anioł Pański, który odmówił z pielgrzymami przybyłymi na Plac św. Piotra z okazji uroczystości Wniebowzięcia NMP. Ojciec Święty zauważył, że dobrze jest żyć wdzięcznością i błogosławieństwem zamiast żalu i narzekania, wznosić spojrzenie w górę zamiast się obrażać.
Franciszek przypomniał, że życie Maryi charakteryzowała służba bliźniemu i uwielbienie Boga. Zauważył jednocześnie, że służenie nie jest łatwe: Matka Boża, która właśnie poczęła Syna, pokonuje niemal 150 kilometrów, aby dotrzeć z Nazaretu do domu Elżbiety. Tam właśnie wypowiedziała radosny Magnificat.
Papież – służba kosztuje, ale to zdobywanie Nieba
Ojciec Święty podkreślił, że uwielbienie powiększa radość. Jest jak drabina, która podnosi w górę serca. „Chwalenie podnosi na duchu i przezwycięża pokusę załamania się” – mówił Papież. Wskazał, że umiejętność uwielbienia jest odznaką zdrowia duchowego. Zachęcił do zastanowienia się nad tym, czy przeżywamy swoją pracę i zajęcia codzienne w duchu służby i czy, jak Maryja, potrafimy radować się w Bogu. „Niech nasza Matka, Wniebowzięta, pomaga nam wspinać się wyżej każdego dnia poprzez służbę i uwielbienie” – modlił się Franciszek.
Papież zawierzył Matce Bożej błaganie o pokój na Ukrainie i w innych regionach świata ogarniętych wojną.
Ojciec Święty mówił o tym na zakończenie południowego spotkania z wiernymi, z którymi, zgodnie z tradycją, odmówił Anioł Pański w uroczystość Wniebowzięcia NMP.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.