Papież do wolontariuszy: przybyła tu fala młodych – wy ją pokonaliście jak surfer

Tak wiele biegaliście w tych miesiącach, w tych dniach, ale zawsze z błyskiem w oczach. Dziękuję! – mówił Franciszek do 25 tys. wolontariuszy, którzy pomagali zorganizować Światowe Dni Młodzieży. Wskazał, że w ten właśnie sposób byli jak Maryja udająca się z pośpiechem do Elżbiety, która wyrusza, by z radością służyć.

Ten obraz Maryi patronował tegorocznym ŚDM. Papież wymienił jednak jeszcze inne biblijne fragmenty, w których ludzie śpieszą się poruszeni przez Pana. Przypomniał Zacheusza, zbiegającego z drzewa, uczniów biegnących do grobu na wieść o tym, że jest pusty. „Ten, kto kocha, nie siedzi z założonymi rękami” – podkreślał Ojciec Święty.

„Dokonaliście wielkich rzeczy w najdrobniejszych gestach, takich jak mała butelka wody ofiarowana nieznajomemu. Dużo biegaliście, ale nie w szaleńczej, bezcelowej bieganinie, która czasami jest drogą naszego świata; wy biegaliście w inny sposób, aby służyć innym w imię Jezusa. Przybyliście do Lizbony, żeby służyć, a nie, żeby wam służono! – mówił do wolontariuszy i odniósł się do świadectw, których wysłuchał. – Chiaro, Francisco i Filipe: wszyscy troje mówiliście nam o szczególnym spotkaniu z Jezusem. Przypomnieliście nam, że najpiękniejszym spotkaniem, motorem wszystkich innych, tym, które sprawia, że życie toczy się dalej, jest spotkanie z Nim. Odnawianie tego osobistego spotkania z Jezusem każdego dnia jest istotą życia chrześcijańskiego.“

Papież w sposób szczególny odniósł się do świadectwa wolontariusza Francisco, który pracował w komitecie organizacyjnym ŚDM. Przypomniał, że znalazł on na spotkaniu w Lizbonie to, czego potrzebował, choć sam wcześniej nie wiedział, że właśnie tego szuka. Udało mu się „uporządkować pokój swego życia”. Papież wskazał, że aby to osiągnąć „nie potrzebujemy rzeczy, rozpraszaczy i pieniędzy - musimy poszerzyć serce”.

„Przyjaciele, na koniec chciałbym zostawić was z pewnym obrazem. Jak wielu z was wie, a ja również słyszałem, na północ od Lizbony znajduje się Nazaré, gdzie można podziwiać fale, które osiągają wysokość do trzydziestu metrów i są atrakcją na całym świecie, zwłaszcza dla surferów, którzy na nich surfują – mówił Ojciec Święty. – W tych dniach również wy stanęliście w obliczu prawdziwej fali: nie wody, ale młodych ludzi, którzy napłynęli do tego miasta. Ale z Bożą pomocą, z wielką szczodrością i wspierając się nawzajem, pokonaliście tę wielką falę. Chcę wam powiedzieć: tak trzymajcie, dalej płyńcie na falach miłosierdzia, bądźcie «surferami miłości». Niech służba Światowym Dniom Młodzieży będzie pierwszą z wielu fal dobra; za każdym razem będziecie wyniesieni wyżej, bliżej Boga, a to pozwoli wam spojrzeć na waszą drogę z lepszej perspektywy.“

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama