Prezydent Ukrainy Wołodymir Zełenski przyjął w Kijowie kardynała Matteo Zuppiego. Władze Ukrainy potwierdziły w minionych dniach swoją gotowość do przyjęcia wysłannika papieża Franciszka, który wczoraj spotkał się z licznymi przedstawicielami władz cywilnych w celu omówienia najtrudniejszych spraw humanitarnych, dla których Stolica Apostolska może próbować otworzyć korytarze dla tego, co określa się jako „dyplomację humanitarną”.
Jak podaje włoski dziennik katolicki "Avvenire" spotkanie było bardzo serdeczne i, według doniesień, kard. Zuppi i Zełensky zgodzili się co do kilku kluczowych punktów, aby podążać w kierunku stabilnego i konkretnego dialogu. Już wczoraj ukraiński ambasador przy Stolicy Apostolskiej, Andreij Jurasz, osobiście zaangażowany w przygotowanie watykańskiej misji, powiedział, że „Ukraina z zadowoleniem przyjmuje zainteresowanie Stolicy Apostolskiej krwawą wojną, zainicjowaną przez Rosję, oraz jej intencje dogłębnego zrozumienia realiów”. Pozwoli to na „znalezienie odpowiednich odpowiedzi w imię sprawiedliwości i pokoju”.
Zobacz: Inwazja Rosji na Ukrainę - relacjonujemy na bieżąco
Prezydent Ukrainy będzie dziś przewodniczył nadzwyczajnemu posiedzeniu rządowej rady bezpieczeństwa po wystrzeleniu wieczorem 20 pocisków rakietowych na stolicę, a przede wszystkim ataku na elektrownię wodną w Nowej Kachowce, który powoduje poważne powodzie, podczas gdy setki ludzi uciekają, a także zagraża ukraińskiej kontrofensywie na południu z powodu gigantycznej rzeki błota.
Misja kard. Zuppiego, któremu towarzyszy nuncjusz apostolski w Kijowie, arcybiskup Visvaldas Kulbokas, będzie kontynuowana dzisiaj wraz z innymi spotkaniami. Po powrocie do Rzymu przedstawi on Ojcu Świętemu sprawozdanie z wyników misji na Ukrainie i kroków, które zostaną podjęte w najbliższych tygodniach.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.