„Każdy ochrzczony jest wezwany do odzwierciedlenia spojrzenia Boga na braci i siostry migrantów oraz uchodźców” – powiedział Papież do pielgrzymów przybyłych na wczorajszą kanonizację Jana Chrzciciela Scalabriniego.
Franciszek zaznaczył, że w spotkaniu z ludzkością w drodze powinniśmy na wzór nowego świętego nieustannie pogłębiać naszą wrażliwość, przedkładając braterstwo nad odrzucenie i solidarność nad obojętność.
Franciszek zwrócił uwagę, że Scalabrini patrzył na migrantów oczami samego Chrystusa. W mądry i wielkoduszny sposób starał się zapewnić im odpowiednią pomoc materialną i duchową.
Ojciec Święty zaznaczył, że aby rozwijać braterstwo i przyjaźń społeczną, wszyscy jesteśmy powołani do bycia kreatywnymi, do myślenia poza schematami. Powinniśmy otwierać nowe przestrzenie, gdzie sztuka, muzyka i bycie razem stają się instrumentami dynamiki międzykulturowej, gdzie możemy delektować się bogactwem spotkania różnorodności. Franciszek życzył misjonarzom skalabryjskim, aby charyzmat założyciela odnowił w nich radość bycia z migrantami, w ich służbie i czynienia tego z wiarą, ożywioną przez Ducha Świętego, w przekonaniu, że w każdym z nich spotykamy Jezusa. To pomoże zachować styl hojnej wdzięczności, nie szczędzić zasobów fizycznych i ekonomicznych, aby promować migrantów w sposób integralny, a także pomoże zjednoczonej jednej rodzinie w realizacji wspólnych celów.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.