Kapłani nie są kastą ponad innymi, a biskupi nie mogą puszyć się jak pawie - oświadczył papież Franciszek w sobotę podczas spotkania ze stałymi diakonami z diecezji rzymskiej. Przybyli oni do Watykanu na audiencję ze swoimi rodzinami.
Zwracając się do diakonów, papież mówił o konieczności przezwyciężenia w Kościele "plagi klerykalizmu, która stawia kastę kapłanów ponad Ludem Bożym".
"To jest sedno klerykalizmu; jeśli nie rozwiąże się tego problemu, będzie on dalej utrzymywać się w Kościele. Diakoni właśnie dlatego, że są oddani służbie temu Ludowi pamiętają, że w Kościele nikt nie może stawiać się ponad innymi" - powiedział Franciszek.
Wyjaśnił, że w Kościele musi panować przeciwna logika - "zniżania się".
"Wszyscy jesteśmy wezwani do tego, by się zniżyć, bo uczynił to Jezus, stał się sługą wszystkich" - wskazał papież. Dodał, że "władza polega na służbie, a nie na czymś innym".
"Niech nikt nie wykracza poza służbę" - wezwał.
Mówiąc o zadaniach diakonów, położył nacisk na to, że nie są oni "pół-księżmi, księżmi drugiej kategorii czy luksusowymi ministrantami". Podkreślił potrzebę pokory.
Franciszek wyznał także: "Smutek wywołuje widok biskupa czy księdza, którzy puszą się jak pawie, ale jeszcze większy, kiedy widzi się diakona, który chce być w centrum świata, centrum liturgii czy Kościoła".
Wezwał stałych diakonów, by byli "dobrymi mężami, ojcami i dziadkami".
Zobacz też: Kim są diakoni stali?
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.