„Niech Najświętsza Maryja Panna pomoże nam, byśmy nie bali się, aby Jezus `wprowadził nas w kryzys`. Jest to zbawienny kryzys, dla naszego uzdrowienia; aby nasza radość była pełna” – mówił Franciszek podczas niedzielnej modlitwy Anioł Pański w Watykanie.
Franciszek nawiązał do dzisiejszej, czwartej niedzieli Wielkiego Postu, która jest niedzielą „Laetare”, czyli „Radujcie się” i słów Ewangelii: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne”.
„To radosne orędzie jest rdzeniem wiary chrześcijańskiej: miłość Boża znalazła swój szczyt w darze Syna dla słabej i grzesznej ludzkości” – zaznaczył papież.
Franciszek nawiązał do dialogu Jezusa z Nikodemem, którego część opisuje dzisiejszy fragment Ewangelii. „Nikodem, jak każdy członek ludu Izraela, oczekiwał Mesjasza, utożsamiając go z człowiekiem silnym, który będzie sądził świat z mocą. Jezus podważa to oczekiwanie, przedstawiając siebie w trzech aspektach: Syna Człowieczego wywyższonego na krzyżu; Syna Bożego posłanego na świat dla zbawienia; oraz światła, które odróżnia tych, którzy idą za prawdą, od tych, którzy idą za kłamstwem” – powiedział Ojciec Święty.
Papież rozważał te trzy aspekty. Mówiąc o „Synu Człowieczym wywyższonym” na krzyżu podkreślił, że „Jezus został wyniesiony na krzyżu, a ci, którzy w Niego wierzą, zostają uzdrowieni z grzechu i żyją”.
Odnosząc się do drugiego aspektu dotyczącego Syna Bożego Franciszek przypomniał, że „celem daru Bożego jest życie wieczne ludzi”. „Bóg posyła bowiem swego Syna na świat nie po to, by go potępić, ale po to, aby świat mógł zostać zbawiony przez Jezusa. Misja Jezusa jest misją zbawienia, dla wszystkich” – mówił papież.
Nawiązując do trzeciego imienia, które Jezus sobie przypisuje, a którym jest „światło” Franciszek podkreślił, że przyjście Jezusa na świat prowokuje wybór: ten, kto wybiera ciemność, stanie przed sądem potępienia, kto wybiera światło, będzie miał sąd zbawienia. „Sąd jest konsekwencją wolnego wyboru każdego: kto popełnia złe czyny, szuka ciemności, kto zaś czyni prawdę, to znaczy czyni dobro, zbliża się do światła. Kto chodzi w światłości, kto zbliża się do światłości, ten spełnia dobre czyny” – wyjaśniał papież.
Podkreślił, że do czynienia tego z większym zaangażowaniem jesteśmy właśnie wezwani w okresie Wielkiego Postu. „Przyjąć światło w nasze sumienie, zwłaszcza w sakramencie pojednania, otworzyć nasze serca na nieskończoną miłość Boga, na Jego miłosierdzie pełne czułości i dobroci. W ten sposób znajdziemy prawdziwą radość i będziemy w stanie cieszyć się z Bożego przebaczenia, które odradza i daje życie” – powiedział Franciszek.
Na zakończenie wezwał: „Niech Najświętsza Maryja Panna pomoże nam, byśmy nie bali się, aby Jezus „wprowadził nas w kryzys”. Jest to zbawienny kryzys, dla naszego uzdrowienia; aby nasza radość była pełna”.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.