Hiszpańskie media zgodnie podkreślają historyczny charakter papieskiej podróży do Iraku.
„Państwo Islamskie nie pokonało Papieża. Podróż Franciszka przypomina nam, że ostatnie słowo nie należy do fundamentalistów” – czytamy w niedzielnym wydaniu ABC. Hiszpańskie media zgodnie podkreślają historyczny charakter papieskiej podróży do Iraku.
„Papież Franciszek i ajatollah Al-Sistani, przywódca szyitów w Iraku, „spotkali się w świętym mieście Nayaf. Wystąpili razem przeciwko radykalizmowi, międzynarodowym ingerencjom oraz opowiedzieli się za ochroną chrześcijańskich mniejszości. Było to historyczne spotkanie” – pisze lewicowy El País. Dziennik szeroko opisuje jego przebieg. „Papież szuka ochrony chrześcijan w Iraku”.
Podobnie pisze dzisiejszy ABC. Spotkanie z Al-Sistanim jest nie tylko „przesłaniem ekumenicznym”, ale także wołaniem o ochronę chrześcijan na ziemi irackiej, gdzie nie tak dawno byli prześladowani także szyici. Dziennik opisuje trudną sytuację chrześcijan w Kurdystanie i podkreśla wyjątkowy charakter papieskie wizyty.
Podróż Franciszka do Iraku zwróciła uwagę na cierpienia chrześcijan w tym kraju. Milczenie światowych mediów na temat prześladowań wyznawców Chrystusa jest zaskakujące. Budzi natomiast podziw wiara tych, którzy pozostali i starają się przywrócić normalne życie w Iraku.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.