Pod hasłem Eucharystii i wolności

Temat trzeciej pielgrzymki Jana Pawła II do polski brzmiał: „Do końca ich umiłował”. Wizyta odbyła od 8 do 14 czerwca 1987 r.

 

Eucharystia a wolność

Będąc na Jasnej Górze Jan Paweł II przypomniał, że „polska droga do Eucharystii prowadzi przez Maryję”. A Maryja po tym eucharystycznym szlaku prowadzi nas ku wolności.
Ukazywał wolność jako jeden z największych, a jednocześnie najtrudniejszych darów, jakimi Bóg obdarzył człowieka. „Trudny dar wolności sprawia, że wciąż bytujemy pomiędzy dobrem a złem, pomiędzy zbawieniem a odrzuceniem”. Ostrzegał przy tym, że wolność może przerodzić się w swawolę, a swawola może „omamić człowieka pozorem złotej wolności”. Pełny wyraz jego nauczanie o wyzwaniach związanych z wolnością znalazło w następnej pielgrzymce do ojczyzny, tym razem już wolnej w 1991 r. Polsce.

Znaczenie polskiej „Solidarności”

W imię wolności Papież wyraźnie upomniał się o polską „Solidarność”. W obecności Lecha Wałęsy, na gdańskiej Zaspie mówił wyraźnie o podstawowym prawie człowieka, jakim jest tworzenie wolnych związków zawodowych oraz przypomniał, że "umowy gdańskie pozostają w dziejach Polski wyrazem tej właśnie narastającej świadomości ludzi pracy odnośnie do całego ładu społecznego.... I pozostają wciąż zadaniem do spełnienia!" W sytuacji dość powszechnej apatii, jaka ogarnęła wówczas Polskę, przypominał znaczenie „Solidarności” – nie tylko dla Polski, ale również dla Europy i świata.

Papież zaproponował też nową, znacznie bardziej ponadczasową definicję polskiej "Solidarności" nie tylko jako związku zawodowego, czy ruchu społecznego wyzwolenia, lecz zdefiniował solidarność jako głęboką chrześcijańską postawę: "Solidarność, to znaczy - mówił - jeden i drugi we wspólnocie. A więc nigdy: jeden przeciw drugiemu. I nigdy brzemię dźwigane przez człowieka samotnie. Bez pomocy drugich. Nie może być walka silniejsza od solidarności!"

Jakże symboliczny był papieski ołtarz w Gdańsku, w formie wielkiej łodzi zaprojektowanej przez Mariana Kołodzieja, gdzie Jan Paweł II przemawiał z mostku kapitańskiego, trzymając niejako w dłoniach ster dziejów. Stanowiło to preludium do tego, co niebawem miało się wydarzyć w tej części Europy. Jan Paweł II w swojej proroczej wizji przygotowywał nas na przemian, jakie miały nadejść.

Odrodzenie społeczeństwa poprzez rodzinę

Obok spotkania z ludźmi pracy na gdańskiej Zaspie wielkie znaczenie miało spotkanie z robotnikami, m.in. włókniarkami w Łodzi oraz z rodzinami w Szczecinie. "Nie ma skuteczniejszej drogi odrodzenia społeczeństwa - powiedział tam Papież - jak ich odrodzenie przez rodziny!" „Kościół na naszej ziemi stoi wiernie po stronie rodziny – przypomniał podczas tej kolejnej stacji Kongresu Eucharystycznego – po stronie jej prawdziwego dobra, nawet gdy czasem u niej samej nie znajduje należytego zrozumienia. Nie tylko głosi z miłością, ale i ze stanowczością objawiona naukę dotyczącą małżeństwa i rodziny, [...] ale również obowiązki innych, zwłaszcza obowiązki społeczeństwa i państwa wobec rodziny”.

Bardzo ważne było spotkanie z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim, gdzie Ojciec Święty ukazywał uniwersytet jako miejsce kształtowania wolności, niezależności i faktycznej podmiotowości narodu poprzez jego kulturę.

"Każdy ma swoje Westerplatte"

Szczególne znaczenie – zresztą jak zawsze – podczas pielgrzymowania Jana Pawła II - miały jego spotkania z młodzieżą. Do kanonu najważniejszych cytatów z polskiej historii z pewnością przeszedł papieski apel do młodych o "własne Westerplatte" czyli wartości, których się broni do ostatka, nawet za cenę życia. "Każdy z Was, młodzi przyjaciele, znajduje w życiu jakieś swoje Westerplatte. Jakiś wymiar zadań, które ma podjąć i wypełnić... i wobec której nie można zdezerterować" – mówił pod pomnikiem obrońców Westerplatte.

Z tym apelem do młodzieży korespondowała beatyfikacja Karoliny Kózkówny w Tarnowie. Jej postać - młodej dziewczyny, która zginęła broniąc dziewictwa - Jan Paweł II ukazywał młodym jako nadzwyczaj aktualny wzór świętości na dziś, w obliczu nacisków konsumpcyjnej, nacechowanej erotyzmem kultury współczesnej. Mówił im o „wielkiej godności kobiety, o godności ludzkiej osoby. O godności ciała, które wprawdzie na tym świecie podlega śmierci, jest zniszczalne, tak jak i jej młode ciało uległo śmierci ze strony zabójcy, ale nosi w sobie to ludzkie ciało zapis nieśmiertelności, jaką człowiek ma osiągnąć”.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama