Mike Pompeo, sekretarz stanu USA, w Watykanie.
„Jan Paweł II i prezydent Ronald Reagan połączyli autorytet moralny Stolicy Apostolskiej z możliwościami Stanów Zjednoczonych, aby walczyć z «imperium zła». Zwyciężyli dzięki cierpliwości i jedności. Dziś tak jak oni musimy kroczyć razem” – powiedział sekretarz stanu USA, w przemówieniu otwierającym sympozjum na temat godności człowieka, zorganizowanym wspólnie przez Watykan i USA. Dziś rano Mike Pompeo został przyjęty przez Papieża.
Mike Pompeo przypomniał że Stolica Apostolska i Stany Zjednoczone przez lata różniły się między sobą. „Dobrzy ludzie mogą się nie zgadzać – powiedział – ale w sprawach najbardziej fundamentalnych, w sprawach godności ludzkiej i wolności religijnej, w sprawach wykraczających poza codzienną politykę, nieustannej walki o prawo jednostki do wiary i kultu, musimy – i wiem, że tak się stanie – kroczyć w jedności” – dodał.
„Łamanie wolności wyznania ma miejsce zawsze tam, gdzie demokracja jest niszczona przez reżimy totalitarne” – powiedział Mike Pompeo. „Dlatego prezydent Assad zabija swój naród i nie szanuje 11 milionów Syryjczyków, którzy dziś cierpią jako wysiedleńcy i uchodźcy. Musimy wykorzystać nasz głos moralny, aby stawić im czoła” – dodał.
Zdaniem amerykańskiego polityka o woli współpracy administracji Donalda Trumpa ze Stolicą Apostolską świadczą liczne gesty, między innymi niedawne utworzenie przez jego gabinet międzynarodowego sojuszu w obronie wolności wyznania i współpraca z organizacjami religijnymi, takimi jak Talitha Kum.
Pompeo zacytował też Papieża Franciszka, który podczas swojej wizyty w Stanach Zjednoczonych w 2015 roku powiedział: „Celem naszej współpracy jest budowanie społeczeństwa, które jest prawdziwie tolerancyjne i przeznaczone dla wszystkich”. „W tej walce, w rzeczywistości, wkład organizacji religijnych jest niezbędny” – mówił Pompeo.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.