Bilans zakończonego już spotkania nuncjuszy apostolskich z całego świta jest bardzo pozytywny – uważa kard. Pietro Parolin. Spotkanie z Papieżem było okazją do szczerego dialogu również o sprawach bardzo delikatnych.
Dzieląc się z Radiem Watykańskim wrażeniami po tym spotkaniu, sekretarz stanu zapewnia, że również przemówienie przekazane przez Papieża nuncjuszom zostało przyjęte przez nich pozytywnie. Franciszek wytyka w nim postawy i zachowania, które powinny być obce watykańskiemu dyplomacie. Kard. Parolin uważa, że nie chodzi tu o naganę, lecz o pewną korektę, napomnienie. To samo odnosi się również do słów, które w sposób ewidentny odnoszą się do przypadku byłego nuncjusza w Stanach Zjednoczonych abp. Carla Marii Vigano. Franciszek przypomniał bowiem, że nuncjusze nie powinni krytykować Papieża.
“Myślę, że jest to słuszne przypomnienie. Nie można oczekiwać jednomyślności. Są sprawy, o których można dyskutować, zgodnie z maksymą: in necessariis unitas, in dubiis libertas, in omnibus caritas – w rzeczach koniecznych jedność, w wątpliwych wolność, we wszystkim miłość. Ale skoro jesteśmy przedstawicielami Papieża, to jemu bezpośrednio możemy powiedzieć to, co czujemy, że powinniśmy powiedzieć, z wielką wolnością. Myślę, że Ojciec Święty jest otwarty, gotowy wysłuchać komentarzy, obserwacji, refleksji na różne tematy. Ale jednocześnie powinniśmy dążyć do zachowania jedności, od której zależy skuteczność naszego działania w świecie. Tym bardziej będziemy skuteczni, im bardziej będziemy zjednoczeni w sprawach podstawowych. Dlatego my jako przedstawiciele Papieża musimy trwać z nim w jedności, zgadzać się z jego nauczaniem. A to musi się przekładać konkretnie na szerzenie jego myśli i przesłania.”
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.