Rozmowa z dziennikarzami na pokładzie samolotu z Maroka.
Alessandro Gisotti: Proszę was o zwięzłość i zadawanie tylko jednego pytania, aby okazać szacunek dla wszystkich grup językowych. Jest tu Cristina Cabrejas z agencji Efe.
CRISTINA CABREJAS, agencja Efe: Buenas tardes, Papa Francisco. Zadam pytanie po włosku. We wczorajszym przemówieniu do władz Wasza Świątobliwość powiedział, że zjawisko migracji nie da się rozwiązać za pomocą barier fizycznych, ale tutaj, w Maroku, Hiszpania zbudowała dwie bariery z ostrymi ostrzami, aby ściąć tych, którzy chcą pokonać przeszkodę. Wasza Świątobliwość spotkał się z niektórymi z nich podczas któregoś ze spotkań. Prezydent Trump powiedział w minionych dniach, że chce całkowicie zamknąć granice, a dodatkowo zawiesić pomoc dla trzech krajów Ameryki Środkowej. Co chciałbyś Ojcze Święty powiedzieć tym rządzącym, tym politykom, którzy nadal bronią tych decyzji? Dziękuję.
PAPIEŻ FRANCISZEK: Przede wszystkim to, co powiedziałem przed chwilą: budowniczowie murów, czy to z drutu z ostrymi ostrzami, czy z cegieł, staną się więźniami wznoszonych murów. Po pierwsze. Historia pokaże. Po drugie: Jordi Évole, kiedy udzielałem mu wywiadu, pokazał mi kawałek drutu z ostrzami. Powiem tobie szczerze, byłem poruszony, a potem, kiedy odszedł, płakałem. Płakałam, ponieważ nie mieści mi się w głowie i w sercu tak wielkie okrucieństwo. Nie mieści mi się w głowie i sercu, gdy widzę jak migranci toną w Morzu Śródziemnym i tworzy się mury do portów. To nie jest sposób na rozwiązanie poważnego problemu migracji. Rozumiem: rząd z tym problemem ma w rękach gorącego kartofla, ale po ludzku musi go rozwiązać inaczej. Kiedy zobaczyłem ten drut z ostrzami, wyglądał nieprawdopodobnie. Potem miałem kiedyś okazję zobaczyć film zrobiony w więzieniu, w którym przetrzymywano uchodźców, których przechwycono. Były to więzienia nieoficjalne, więzienia handlarzy. Jeśli chcesz, mogę ci to wysłać. To przerażające. Sprzedają tam kobiety i dzieci, a mężczyźni pozostają. Nie sposób uwierzyć w tortury, które zostały tam sfilmowane. To był film wykonany potajemnie. Tutaj nie wpuszczam, to prawda, bo nie mam miejsca, ale są też inne kraje, jest Unia Europejska. Trzeba powiedzieć cała Unia Europejska. Nie pozwalam im wejść i pozwalam im utonąć lub odsyłam ich, wiedząc, że wielu z nich wpadnie w ręce tych handlarzy, którzy będą sprzedawać kobiety i dzieci, zabijać lub torturować, zniewalać mężczyzn? Ten film jest do waszej dyspozycji. Kiedyś rozmawiałem z rządzącym, człowiekiem, którego szanuję i wymówię to nazwisko, z Aleksisem Tsiprasem. A mówiąc o tym i porozumieniach, by ich nie wpuścić, wyjaśnił mi trudności, ale w końcu przemówił do mnie sercem i powiedział: „Prawa człowieka są ważniejsze niż porozumienia”. To zdanie zasługuje na Nagrodę Nobla.
Alessandro Gisotti: Pytanie zada teraz Michael Schramm, telewizja ARD, krąg języka niemieckiego.
MICHAL WERNER SCHRAMM, ARD Rzym: Muszę przeprosić, mój włoski nie jest dobry, przepraszam. Moje pytanie jest następujące: od wielu lat Wasza Świątobliwość walczy o ochronę i pomoc migrantom, tak jak to uczynił w minionych dniach w Maroku. Polityka europejska idzie dokładnie w przeciwnym kierunku. Europa staje się jakby bastionem broniącym się przed migrantami. Ta polityka odzwierciedla opinię wyborców. Większość tych wyborców to katolicy. Jak się Wasza Świątobliwość czuje się w tej smutnej sytuacji?
PAPIEŻ FRANCISZEK: To prawda, że wielu ludzi dobrej woli, nie tylko katolicy, ale ludzie dobrzy, dobrej woli jest trochę ogarniętych strachem, będącym zwykłym „przesłaniem” populizmu: strach. Siany jest strach, a następnie podejmowane są decyzje. Strach jest początkiem dyktatur. Przejdźmy do minionego wieku, do upadku Republiki Weimarskiej, powtarzam to często. Niemcy potrzebowały jakiegoś wyjścia i dzięki obietnicom i obawom Hitler doszedł do władzy i poszedł naprzód. Znamy wynik. Uczmy się z historii! Nie jest to nic nowego: zasiać strach, aby zebrać jako plon okrucieństwo, zamknięcia a także bezpłodność. Pomyślmy o zimie demograficznej Europy. Także my, mieszkający we Włoszech: poniżej zera. Pomyślmy o braku pamięci historycznej: Europa została utworzona poprzez migracje i to jest jej bogactwo. Pomyślmy o hojności wielu krajów, które teraz pukają do drzwi Europy, z migrantami europejskimi od 1984 wzwyż, dwoma masowymi migracjami powojennymi do Ameryki Północnej, Ameryki Środkowej, Ameryki Południowej. Mój ojciec pojechał tam w okresie po I wojnie światowej i został przyjęty gościnnie. Europa mogła by mieć też trochę wdzięczności ... Powiedziałbym dwie rzeczy. To prawda, że naszym pierwszym zadaniem jest doprowadzenie do tego, ażeby ludzie, którzy dziś migrują z powodu wojen czy głodu, nie mieli już takiej potrzeby. Jak to jest, że tak wielkoduszna Europa zarazem sprzedaje broń do Jemenu, by zabijać tam dzieci; to gdzie w tym konsekwencja Europy? To tylko jeden z przykładów. Europa handluje bronią. Potem jest problem głodu, braku wody. I Europa jeśli chce być matką, a nie babcią, musi inwestować, musi starać się inteligentnie pomagać tym krajom w podniesieniu się dzięki edukacji i odpowiednim inwestycjom. Zapobiegać migracji nie siłą, ale hojnością; poprzez inwestycje edukacyjne, gospodarcze, itp. To jest bardzo ważne. I to nie jest moje zdanie, powiedziała to kanclerz Merkel. Jest to coś, co rozwija ona całkiem dobrze, aby zapobiec emigracji nie siłą, ale poprzez inwestycje edukacyjne, gospodarcze i tak dalej. To jest bardzo ważne. Po drugie, jak działać: to prawda, że kraj nie może przyjmować wszystkich, ale jest cała Europa, aby można było rozdysponować migrantów, jest cała Europa. Ponieważ gościnność musi dokonywać się z sercem otwartym, jest to kwestia towarzyszenia, promowania i integracji. Jeśli jakiś kraj nie może zintegrować przybyszów, musi natychmiast pomyśleć o rozmowie z innymi krajami: „ile możesz zintegrować?”, aby dać ludziom godne życie. Inny przykład, co sam przeżyłem w czasach dyktatur, operacja Condor w Buenos Aires - w Ameryce Łacińskiej: Argentynie, Chile i Urugwaju. To Szwecja przyjęła z imponującą hojnością. Natychmiast na koszt państwa nauczyli się języka, znaleźli pracę, dom. Teraz Szwecja ma problemy z integracją, ale mówi to i prosi o pomoc. Kiedy byłem w Lund, w listopadzie 2016 roku powitał mnie premier, ale później podczas ceremonii pożegnania obecna był minister, młoda minister, jak sądzę edukacji, była trochę brunetką, bo była córką Szwedki i imigranta afrykańskiego: w ten sposób integruje kraj, który podaję jako przykład, Szwecja. Ale to wymaga hojności, musimy iść do przodu. Ze strachem nie pójdziemy naprzód, z murami pozostaniemy zamknięci w tych murach ... Wygłaszam kazanie, przepraszam!
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.