Codziennie wysłuchuje dwóch nauk, które w tym roku głosi włoski benedyktyn Bernardo Gianni.
Ojciec Święty jest na wielkopostnych rekolekcjach. Zgodnie z tradycją tego pontyfikatu, odbywają się one w ośrodku rekolekcyjnym w Aricci pod Rzymem. Papieżowi towarzyszy 65 współpracowników z Kurii Rzymskiej. Codziennie wysłuchują dwóch nauk, które w tym roku głosi włoski benedyktyn Bernardo Gianni.
Z miłością Kościoła i jego świętością świat może i powinien na nowo zapłonąć ogniem miłości. I to jest mój wkład, który pragnę pozostawić w waszych sercach, aby nasze zaangażowanie duszpasterskie, nasze towarzyszenie ludziom, którzy zostali powierzeni nam przez Pana, naprawdę stało się żywym ogniem naszych pragnień i powrotem do bycia pięknym miejscem pokoju, sprawiedliwości, harmonii – to słowa tegorocznego rekolekcjonisty papieskiego wypowiedziane w czasie pierwszej konferencji.
Benedyktyński opat Bernardo Francesco Maria Gianni zaznaczył, że na współczesny, otaczający nas świat musimy spojrzeć wzrokiem wiary, nawet jeżeli jest w nim tyle popiołu, prochu, bierności, bez prawdziwego życia. Spojrzenie takie jest potrzebne, aby móc na nowo rozpalić w nim ogień miłości, dać mu nowe ewangeliczne życie w Chrystusie. Stąd musi ono nieść znaki paschalne, śmierci i zmartwychwstania Jezusa, który poprzez nie czyni nasze człowieczeństwo nowym.
„Naszym życiem, nadzieją, przyszłością jest Jezus – powiedział włoski benedyktyn. - «Życie konsekrowane jest w Kościele wizją profetyczną, spojrzeniem, które widzi Boga obecnego w świecie, nawet jeżeli wielu nie jest o tym przekonanych». Tak mówił Papież Franciszek na Mszy dla osób zakonnych. Uważam jednak, że to słowa, które mogą być ważne dla nas wszystkich”.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.