Papież Franciszek pisze do więźniarek.
„Jesteście pozbawione wolności, ale nie godności ani nadziei” – napisał Papież Franciszek do grupy uwięzionych kobiet z zakładu karnego w Ezeiza, w prowincji Buenos Aires. Ojciec Święty pragnął w ten sposób odpowiedzieć osobom, które podzieliły się z nim historiami swego cierpienia, wyrażając obawy i pytania dotyczące swojej sytuacji jako kobiet oraz matek żyjących za kratami.
Franciszek tłumaczy, że więzienie nie może być sprowadzone wyłącznie do wymiaru kary, ponieważ społeczeństwo jest zobowiązane do ponownego włączenia tych osób w swoje życie. Nie może człowieka wykluczyć. Argentyński system penitencjarny ofiarowuje taką możliwość, ponieważ uruchomił system pracowni rzemieślniczych, w których osoby odbywające karę mogą nauczyć się zawodu. Także dlatego, zauważa Franciszek, ta ponowna integracja rozpoczyna się od tworzenia systemu, który charakteryzuje się zdrowiem społecznym. Tworzy społeczeństwo, w którym relacje będą zacieśniane w dzielnicy, szkole, na placach, ulicach, w domach, w każdej przestrzeni życia publicznego. A przede wszystkim społeczeństwo, które nie będzie wykluczało poszczególnych osób.
Papież zwraca uwagę, że Jezus zaprasza nas do zerwania z logiką upraszczającą, która dzieli ludzi na dobrych i złych oraz do wejścia w inną dynamikę, zdolną do przyjęcia kruchości, ograniczeń i naszych grzechów, tak, aby móc iść naprzód. Możemy to uczynić ponieważ miłosierdzie Pana obejmuje wszystkich.
Franciszek przypomina, że wiele spośród osadzonych kobiet to matki, które proszą o pomoc dla swoich dzieci. Papież podkreśla, że więźniarki te wiedzą, co to znaczy zrodzić życie, a teraz stoją przed wyzwaniem zrodzenia przyszłości. Mogą to uczynić, nawet jeśli muszą zmierzyć się z wieloma przeciwnościami. Nie poddawajcie się zwątpieniu – zachęca Franciszek i przypomina - nie jesteście seryjnymi numerami. Jesteście osobami, które wzbudzają nadzieję, ponieważ pragniecie ją zrodzić.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.