Papieską pielgrzymkę do Irlandii komentują: Jean Kinane, katoliczka z parafii św. Sylwestra w Malahide, i Michael Kelly, redaktor naczelny „The Irish Catholic”, największego tygodnika katolickiego w Irlandii.
Dla mnie momentem przełomowym – i być może wiodącym do zmiany przekonań katolików w Irlandii – była cicha modlitwa papieża Franciszka przy symbolicznej świecy płonącej w dublińskiej prokatedrze w intencji ofiar pedofilii i nadużyć seksualnych dokonanych przez księży. Widok samotnej postaci Franciszka, w całej jego mocy jako głowy Kościoła, siedzącego z szacunkiem naprzeciw tej niezwykle wymownej świecy, był sam w sobie wzięciem pełnej odpowiedzialności za wszystkie okropności, jakie wydarzyły się w naszym Kościele – mówi „Gościowi” Jean Kinane.
– Istotnie, papież snuł w czasie wizyty refleksję nad czarnymi rozdziałami historii Kościoła w Irlandii, kiedy dzieci były ofiarami nadużyć dokonywanych przez księży i zakonników, a te straszne zbrodnie były ukrywane przez przełożonych zakonnych i niektórych biskupów – komentuje Michael Kelly. Podkreśla on jednak, że wizyta papieża Franciszka była wielkim błogosławieństwem i momentem łaski dla Irlandii, która cieszy się bogatym dziedzictwem chrześcijańskim o historii prawie 1600 lat. – Przez stulecia irlandzcy katolicy byli prześladowani i nie mogli praktykować swojej wiary, np. musieli odprawiać Msze w ukryciu. Papież złożył hołd temu wspaniałemu dziedzictwu, z którego Irlandczycy słusznie są dumni – mówi Kelly.
Redaktor naczelny „The Irish Catholic” przypomina, że obecna sytuacja Kościoła na Wyspie jest bardzo trudna. Podczas spotkań 25 i 26 sierpnia w Dublinie i w sanktuarium narodowym w Knock Franciszek wielokrotnie nawiązywał do rany zadanej Kościołowi przez duchownych i hierarchów. – Tak jak powiedział papież: to jest moment wielkiego wstydu. To, niestety, jest również część historii Irlandii – mówi naczelny Kelly.
– Ten ból i zadane rany do samej głębi zszokowały nasz maleńki kraj, i to tak mocno, że pozostawiły Irlandię, która kiedyś była – i w pewnym sensie nadal jest – krajem mocnej katolickiej wiary, chwiejną i rozczarowaną – tłumaczy Jean Kinane. Jej zdaniem Kościół w Irlandii ma przed sobą długą drogę, pełną wyzwań płynących z tego, co Franciszek nazwał „otwartą raną w Kościele”. – Papież powiedział, że muszą zostać podjęte zdecydowane kroki, by oddać sprawiedliwość ofiarom nadużyć, i to są mocne słowa – komentuje Kinane.
– Franciszek stwierdził, że znalazł w Irlandii mocną wiarę i zachęcił biskupów, by przewodzili odnowie Kościoła. Myślę, że jego wizyta doda energii i sił katolikom, by powrócili do swoich parafii i pomogli je odnowić jako wspólnoty wiary – dodaje Michael Kelly. – Wierzę, że wizyta papieża Franciszka już w tej chwili ma wielki wpływ na społeczeństwo, a w konsekwencji będzie dla nas i naszej wiary skokiem nadziei. Jego szczere, prawdziwe ciepło i interakcja ze wszystkimi, których spotykał, były mocno widoczne. Choć przed wizytą – jako całe społeczeństwo – nie byliśmy nawet pewni, czy go tu chcemy, to teraz, kiedy trzeba powiedzieć „goodbye”, nie chcemy, by odleciał do Rzymu. Być może to mówi wszystko – puentuje Jean Kinane.
notował Andrzej Kerner
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.