Światowa Rada Kościołów... Czym jest? Dlaczego Kościół katolicki do niej nie należy?
W tym roku mija 70 lat od ekumenicznego spotkania w Amsterdamie, które dało początek Światowej Radzie Kościołów. Oficjalna data powstania to 23 sierpnia 1948 r. Zgromadzenie 350 chrześcijan pochodzących ze 147 Kościołów z 44 państw zapoczątkowało działalność ŚRK. Ukonstytuowały się wtedy jej władze, struktura, przyjęto statut. Siedzibą władz wkrótce stała się Genewa. W momencie powstania Rada była zdominowana przez Kościoły protestanckie. Prawosławie reprezentowali pojedynczy przedstawiciele. Kościół katolicki patrzył wtedy na ekumenizm z dystansem. Nie uczestniczył w powstaniu Rady.
Dziś do Rady należy 348 lokalnych Kościołów i wspólnot kościelnych: protestanckich, anglikańskich, prawosławnych i starokatolickich. Wszystkie te Kościoły reprezentują ok. 500 mln chrześcijan żyjących w ponad 110 krajach. Kościół katolicki nie należy do ŚRK, ale teologowie katoliccy pracują jako pełnoprawni członkowie w ważnych komisjach tego gremium. Działa również Wspólna Grupa Robocza gromadząca reprezentantów ŚRK oraz Stolicy Apostolskiej.
– ŚRK nie jest jakimś super-Kościołem. Poszczególne Kościoły zachowują autonomię. Nie jest też instytucją doskonałą, ale stanowi dobrą płaszczyznę współpracy między Kościołami – wyjaśnia GN ks. prof. Sławomir Pawłowski z Instytutu Ekumenicznego KUL.
Początki Rady
Powstanie ŚRK było owocem ekumenicznych dążeń, które pojawiły się po zakończeniu I wojny światowej. Pionierami działalności na rzecz jedności chrześcijan byli protestanci. Dodajmy: sami silnie podzieleni między sobą. Ze strony prawosławia również pojawiały się głosy wzywające do jedności. W 1920 r. Patriarchat Konstantynopola wystosował orędzie do wszystkich Kościołów wzywające do utworzenia pewnego rodzaju wspólnoty, której celem byłaby wzajemna pomoc. W 20-leciu międzywojennym ruch ekumeniczny miał trzy główne nurty. Pierwszy koncentrował się wokół zagadnień dogmatycznych (komisja „Wiara i Ustrój”), drugi wokół praktycznego działania chrześcijan, trzeci wokół aktywności misyjnej. Z czasem te trzy nurty zintegrowały się w ŚRK. Prace nad powstaniem organizacji przerwała II wojna światowa, ale dramat wojny był kolejnym impulsem do szukania jedności.
Utworzona w 1948 r. ŚRK musiała określić, czym właściwie ma być. Niezbędne okazało się sformułowanie wspólnego wyznania wiary, pod którym wszystkie Kościoły mogłyby się podpisać. Pierwsze sformułowanie „bazy dogmatycznej” przyjęte w Amsterdamie było bardzo skromne. Jako minimum wspólnej wiary określono uznanie Jezusa Chrystusa za Boga i Zbawiciela. Aktualną formę „bazy dogmatycznej” przyjęto na III Zgromadzeniu Ogólnym Rady w 1961 r. (takie spotkania odbywają się co 7 lat). Brzmi: „ŚRK jest społecznością Kościołów, które – zgodnie z Pismem Świętym – wyznają, że Pan Jezus Chrystus jest Bogiem i Zbawicielem, i dlatego dążą do tego, do czego są powołane, ku chwale Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego”. Dogmat chrystologiczny uzupełniono więc o dogmat trynitarny. Na tę ostatnią kwestię nalegał Rosyjski Kościół Prawosławny, który od przyjęcia tej formuły uzależnił swoje wstąpienie.
Innym problemem, z którym ŚRK jest stale konfrontowana, jest rozumienie Kościoła. Każda ze wspólnot członkowskich, wywodzących się z różnych tradycji, nieco inaczej pojmuje, czym jest istota Kościoła. Tak zwana deklaracja z Toronto (1950) precyzuje, że ŚRK nie jest autorytetem stojącym ponad Kościołami. Przyjęcie w skład Rady nie oznacza relatywizacji własnego pojęcia Kościoła ani nie zmusza do przyjęcia określonej wizji jedności Kościoła. Z członkostwa nie wynika, że „dany Kościół musi uznać inne Kościoły członkowskie za prawdziwe w pełnym znaczeniu tego słowa”. Jednakże Kościoły członkowskie uznają w innych wspólnotach elementy prawdziwego Kościoła. Wszystkie zgadzają się też co do tego, że na najgłębszym poziomie Kościół Chrystusowy jest jeden.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.
Nie szukamy pierwszych czy najwygodniejszych miejsc, bo są to ślepe zaułki.