Wychowywanie oznacza nie tylko tłumaczenie teorii, ale przede wszystkim wchodzenie w dialog, tak by zwyciężało myślenie oparte na dialogu - mówi papież Franciszek w wywiadzie "Bóg jest młody".
Fragment książki "Bóg jest młody", będącej zapisem rozmowy papieża Franciszka z Thomasem Leoncinim, publikujemy za zgodą wydawnictwa Znak. Polska premiera książki już jutro, a już teraz można ją wygrać w naszym konkursie.
Kiedy Wasza Świątobliwość patrzy na dzieci, czy zdarza mu się obawiać o ich przyszłość?
W dzieciach widzę przyszłość, pomyślność. Czasem wystarczy mi spojrzeć na dziecko, by się wzruszyć. Staram się nie ulegać myślom, które wykraczają poza to, co widzę przed sobą: radość, jaką niesie uśmiech dziecka, może być lekarstwem także dla dorosłych. Kiedy widzę dziecko, widzę czułość, a gdzie jest czułość, tam nie dostępu zniszczenie.
www.wydawnictwoznak.pl Franciszek w rozmowie z Thomasem Leoncinim: "Bóg jest młody". Wydawnictwo ZNAK Lubię opowiadać o tym, co mi się niedawno zdarzyło podczas jednej z audiencji środowych: było przede mną cudowne, szczęśliwe, uśmiechnięte dziecko. Trzymał je na rękach młody mężczyzna, patrzył na nie, a równocześnie karmił mlekiem w butelce. Obok nich była mama dziecka, sparaliżowana, na wózku inwalidzkim. Podszedłem do nich i od razu zauważyłem ich radość w tamtej chwili: tata spojrzał na mnie uśmiechnięty, a ja podziękowałem mu, że widok ich szczęścia tak bardzo mnie wzruszył. Pogratulowałem mu, ale ten młody człowiek natychmiast odpowiedział, że to zasługa żony, nie jego: „To ona wszystko robi”. Od razu pozdrowiłem też kobietę, która spojrzała na mnie z cudownym uśmiechem, mówiąc głośno: „Proszę o błogosławieństwo, bo w drodze jest kolejne…”, i wskazała na swój brzuch, który zaczynał być zauważalnie zaokrąglony. Oto obraz płodności, miłości pokonującej wszelkie przeszkody, pozwalającej nam zrozumieć, jak wielki jest Bóg, jak silna i cudowna jest nadzieja, którą nam daje. Musimy się nauczyć ją dostrzegać, przyjmować i zmieniać w radość życia. To ćwiczenie, które możemy wykonywać każdego dnia.
Jeśli mowa o cechach, których nie może nigdy zabraknąć rodzicowi, są to: czułość, gotowość do słuchania, poważne traktowanie dzieci, a przede wszystkim chęć i zdolność do tego, aby im „towarzyszyć”. To bardzo ważny czasownik: dzieci mają swoje życie, rodzice mogą im towarzyszyć w wyborach, ale nie mogą ich wyręczać. Towarzyszenie dzieciom w podejmowaniu wyborów jest dla rodziców wielką szansą, nie ograniczeniem.
Uśmiech dziecka, ten otwarty uśmiech, z którym dziecko powierza się rodzicom… to coś, co bardzo mnie cieszy, co może cieszyć wszystkich. Widzę wiele podobieństw między tym uśmiechem a uśmiechem starszej osoby.
Pomówmy o sposobach przekazywania wiedzy: jakie sposoby są najskuteczniejsze, a jakie z kolei mogą być niebezpieczne?
Słysząc to pytanie, myślę o wielkiej różnicy między prawdziwym mitem – który jest narzędziem kontemplacji, sposobem otwarcia się na tajemnicę rzeczywistości – a konstruowaniem opowieści, które miałyby być usprawiedliwieniem narzucanej rzeczywistości. Mit jest sposobem poznania prawdy – w Biblii, na przykład, stosuje się kilka „mitów”, które prowadzą do prawdy – i sam w sobie jest pewny; opowieść natomiast, opowiadanie – uznawane za formę przekazywania wiedzy – jest zbudowane jest tak, aby coś udawało prawdę, choć prawdopodobnie nią nie jest. Opowieść jest zawsze usprawiedliwieniem. Wyobraź sobie przywódcę społecznego, któremu udało się przejąć władzę, być może w sposób bezprawny. Co robi? Buduje sobie „epicką opowieść”, aby oczyścić własne sumienie. Opowieścią maluje się życie. Jeśli o tym pomyśleć, okazuje się, że mówienie przez opowieści jest charakterystyczne dla płynnego społeczeństwa.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.