22 grudnia 1990 r. Lech Wałęsa - wybrany w powszechnym głosowaniu prezydent Rzeczypospolitej - w obecności Zgromadzenia Narodowego złożył przysięgę prezydencką. Do roty przysięgi dodał, tak długo oczekiwane przez naród słowa: "Tak mi dopomóż Bóg".
Poprzednie trzy pielgrzymki, w czasach komunistycznej niewoli, odbierane były przez pryzmat polityki - wierni oczekiwali słów otuchy i nadziei. Przez lata żyliśmy bo-wiem w "cywilizacji śmierci", budowania raju na ziemi, niesprawiedliwości i różnorakiego wyzysku. Wtedy Ojciec Święty mówił w naszym imieniu, za nas. W 1991 roku, w wolnym kraju, mówił już tylko do nas!
Nieprzypadkowo szlak papieskiej pielgrzymki przebiegał w dużej mierze wzdłuż wschodniej granicy Polski, gdzie żyją społeczności innych wyznań i religii. Była to okazja, aby ukazać ekumeniczny wymiar katolicyzmu. Spotkania z grekokatolikami, Litwinami, Ukraińcami i Białorusinami, Żydami, ewangelikami dały wskazówkę, że tylko w jedności można budować pomyślność III Rzeczypospolitej. Czy wszyscy dobrze wsłuchiwaliśmy się wówczas w słowa Ojca Świętego?
Warto i dzisiaj powracać do tej ważkiej katechezy sprzed 11 lat. Papież niczego Polakom nie nakazywał, nie narzucał. Radził, pouczał jak należy postępować w życiu. Z ogromną troską napominał wiernych, żeby nie ulegali mirażom wolności bez obowiązków, europeizacji ze wszystkimi zagrożeniami konsumpcjonizmu. Padło wiele gorzkich słów. Prawda o nas samych jest bolesna, ale zawsze pamiętajmy, że tylko prawda prowadzi do poznania siebie, ona wyzwala, zachęca do dialogu. Własnym przykładem - przed tabernakulum, przy ołtarzu, przed wizerunkami Maryi - pokazywał, jak mamy się modlić. Jan Paweł II zaliczył do grona błogosławionych: biskupa Józefa Sebastiana Pelczara ("ukochanie Kościoła"), matkę Bolesławę Lament ("ukochanie chrześcijan na Wschodzie") i ojca Rafała Chylińskiego ("ukochanie ubogich").
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.