Bułgaria, Riła, wizyta w klasztorze, sobota 25.05.2002 r.
4. Innym elementem życia mniszego, o którym na nowo trzeba nauczać i który na nowo trzeba przedkładać wszystkim dzisiejszym chrześcijanom, jest "walka duchowa". Chodzi tu o potajemną sztukę wewnętrzną, o niewidzialne zmaganie się mnicha z pokusami, złośliwymi podszeptami, które diabeł stara się zagnieździć w jego sercu ; ta walka staje się ukrzyżowaniem w samotności w dążeniu do czystości serca, która umożliwia widzenie Boga (por. Mt 5,8) i czystości, która umożliwia uczestnictwo w życiu Boga będącego miłością ( 1J 4, 16). W życiu dzisiejszych chrześcijan bożki są bardziej zwodnicze, a pokusy bardziej natarczywe niż kiedykolwiek: sztuka walki duchowej, rozpoznanie duchów, przedstawienie swoich myśli mistrzowi duchownemu, wzywanie świętego Imienia Jezusa i Jego miłosierdzia, winny na nowo stać się elementem życia wewnętrznego ucznia Pańskiego. Walka ta jest konieczna, aby nie być "roztargnionym" - aperispastoi - "bez opieki" - amerimnoi (por. 1,Kor 7,32.35) i żyć w stałym skupieniu z Panem (por. św. Bazyli Wielki " Regulae Fusius Tractatae VIII, 3; XXXII, 1; XXXVIII).
5. W ramach walki duchowej święty Jan z Ryły praktykował także "uległość" w posłuszeństwie i służbę wzajemnie wymaganą dla życia wspólnego. Monastyr jest miejscem codziennej realizacji "nowego przykazania", jest on domem i szkołą komunii, jest miejscem gdzie człowiek staje się sługą swoich braci tak jak Jezus chciał być sługą swoich uczniów ( Łk 22,27). Jakież przemożne świadectwo chrześcijańskie może ofiarować monastyczna wspólnota, kiedy żyje w prawdziwej miłości! Wobec tego świadectwa, nawet niechrześcijanie skłonni są uznać, że Pan jest zawsze żywy i działa w swoim ludzie. Święty Jan doświadczył również życia pustelniczego w milczeniu i w pokucie, lecz przede wszystkim w nieprzerwanym wsłuchiwaniu się w Słowo i w nieustannej modlitwie, aż do momentu stania się - jak powiada św. Nil - "teologiem" (por. "De oratione LX, PG 79, 1180B), czyli człowiekiem wyposażonym w mądrość, która nie pochodzi z tego świata, lecz od Ducha Świętego. Testament, który Jan napisał z miłości do swoich uczniów pragnąc zostawić im swoje ostatnie słowa, jest nadzwyczajną nauką o poszukiwaniu i doznawaniu Boga przez tych ludzi, którzy pragną prowadzić życie prawdziwie chrześcijańskie i monastyczne.
6. W posłuszeństwie wobec wezwania Pana mnich podejmuję drogę, która poczynając od wyrzeczenia się samego siebie prowadzi aż do doskonałej miłości, dzięki której odczuwa on te same uczucia, które były w Chrystusie (Flp 2, 5): staje się cichy i pokornego serca (por. Mt 11, 29), uczestniczy w miłości Boga do wszystkich stworzeń i - jak powiedział Izaak Syryjczyk - miłuje największych nieprzyjaciół (por. "Sermones Ascetici Collatio Prima," LXXX 1).
Potrafiąc patrzeć na świat oczyma Boga, ustawicznie zjednoczony z Chrystusem, mnich podąża ku ostatecznemu celowi, dla którego człowiek został stworzony: ku ubóstwieniu, uczestnictwu w życiu trynitarnym. Jest to możliwe tylko dzięki łasce u człowieka, który w modlitwie, we łzach skruchy i miłości otwiera się na przyjęcie Ducha Świętego, jak mówi inny wielki mnich umiłowanej słowiańskiej ziemi, Serafim z Sarowa (por. Colloquio Motowilow III w: P. Dokimow, "Serafim di Sarov Uomo dello spirito", Bose 1996, s 67- 81).